Naczelnik wydziału Informacji Ministerstwa Sprawiedliwości Maciej Kujawski potwierdził gazecie, że sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania. Postępowania dyscyplinarne wobec prokuratorów są tajne; przebieg posiedzenia i uzasadnienie decyzji pozostają tajemnicą. "Rzeczpospolita" dowiedziała się nieoficjalnie, że sąd drugiej instancji uwzględnił część argumentów podniesionych przez Miłoszewskiego w zażaleniu i uznał, iż z powodu uchybień sprawa jego immunitetu musi być rozpoznana od nowa. "Rz" przypomina, że płoccy śledczy chcą postawić Miłoszewskiemu zarzuty w związku z tym, że zapoznał prezesa PiS z materiałami dotyczącymi sprawy paliwowej. Chodzi o przekroczenie uprawnień, ujawnienie tajemnicy śledztwa i naruszenie ustawy o ochronie danych osobowych. Pod koniec lipca sąd dyscyplinarny pierwszej instancji wyraził zgodę na pociągnięcie prokuratora do odpowiedzialności i uchylił mu immunitet. Miłoszewski od tej decyzji się odwołał.