Szef SLD przyjechał tego dnia do Jastrzębia Zdroju i Rybnika, by wesprzeć kandydata swego ugrupowania Krzysztofa Sajewicza w rozpisanych na 21 kwietnia wyborach uzupełniających do Senatu w okręgu rybnickim. Przed jastrzębską kopalnią Zofiówka Miller był pytany m.in. o to, czy nie przekonują go wyniki sondażu Homo Homini dla "Rzeczpospolitej" badającego poparcie dla Europy Plus. Zgodnie z nimi w składzie z Kwaśniewskim, Siwcem i Palikotem ugrupowanie to zdobyłoby 10 proc. głosów, a SLD - 12 proc. Jeżeli Palikota zastąpiłby Kalisz, Europa Plus mogłaby liczyć na 18 proc., a doliczając wynik SLD, lewica zdobyłaby 27 proc. poparcia. "W polityce dwa plus dwa nie równa się cztery. SLD bardzo się cieszy, że wygrywa z Europą Plus. Będziemy umacniać naszą pozycję i zachowamy naszą odrębność programową i organizacyjną" - odpowiedział Miler. Czego życzy Miller Kaliszowi? Na pytanie czego życzy Kaliszowi, lider Sojuszu odpowiedział, że "niczego". Kalisz, który przed tygodniem został wykluczony z SLD za pracę "na rzecz innego ugrupowania politycznego", zapowiedział ostatnio, że tworzy swój własny projekt polityczny - stowarzyszenie mające być jednym z filarów listy do Parlamentu Europejskiego w ramach Europy Plus. Dopytywany, czy nie życzy Kaliszowi "niczego" dobrego, Leszek Miller odpowiedział, że "jeżeli to będzie stowarzyszenie konkurencyjne dla SLD, to życzy dobrego SLD". Były rozmowy o ofercie W piątek Aleksander Kwaśniewski relacjonował, że w poprzednich dniach rozmawiał z Millerem, a także z Józefem Oleksym o ofercie Europy Plus dla SLD; wyraził nadzieję na współpracę z Sojuszem w ramach szerokiego frontu razem z Ruchem Palikota i zapowiedział, że będzie do tego przekonywał Millera. Wskazał też, że wierzy, iż będą rozmowy między SLD a Ruchem Palikota. Miller, który już w piątek powtarzał, że nie zamierza brać udziału w żadnym spotkaniu, w którym uczestniczyłby również Palikot, w poniedziałek był pytany, czy są już umówieni z Kwaśniewskim na kolejną rozmowę. "Na razie nie jesteśmy, ale dla nas czy rozmowa telefoniczna czy bezpośrednia, to nie jest żaden problem" - wskazał. Zaznaczył, że na razie nie planuje takiej rozmowy, ale w każdej chwili obaj mogą do siebie zadzwonić. Pytany, jaki warunek musiałby ewentualnie spełnić Palikot, by SLD mógł z nim współpracować, Miller odparł, że "nie ma takich warunków". Dopytywany, wskazał, że współpraca jest możliwa "czasami w Sejmie, kiedy będą ustawy, gdy będziemy jednakowo głosować". "Ale to w Sejmie nic nowego, to powszechna praktyka parlamentarna. Natomiast o żadnej współpracy instytucjonalnej nie ma mowy" - zapewnił. "Można nabawić się skoliozy" W poniedziałek rano w Jastrzębiu Zdroju lider SLD zjechał pod ziemię w kopalni Zofiówka. Potem już w Rybniku zaplanowano oficjalne udzielenie poparcia Sajewiczowi przez szefa Sojuszu. Po południu Miller, Sajewicz i szef śląskich struktur partii Marek Balt mieli też spacerować po rybnickim rynku, a potem - uczestniczyć w spotkaniu z mieszkańcami. Sam Sajewicz, specjalista neurochirurg deklarował w Jastrzębiu Zdroju, że chce pomagać ludziom, a jako lekarz codziennie stykający się z ludźmi, zna ich problemy i problemy służby zdrowia. Jak mówił, w okręgu rybnickim nie ma lewicowego parlamentarzysty, a "jeśli jest skrzywienie w jedną stronę, można nabawić się skoliozy" Miller cytował natomiast jednego z konkurentów Sajewicza, posła Bolesława Piechę (PiS), który miał twierdzić, że "chce przejść do Senatu, bo w Senacie więcej można". "Myślę, że dobrze byłoby, gdyby jego szef pan Jarosław Kaczyński rozważył też taką możliwość" - powiedział szef Sojuszu. "Nasz kandydat nie chce zamieniać funkcji publicznych, jeżeli zostanie wybrany, będzie specjalizował się w tematyce ochrony zdrowia" - dodał Miller. Wybory uzupełniające w okręgu rybnickim odbędą się 21 kwietnia. Ich ogłoszenie jest następstwem niedawnej śmierci senatora PO Antoniego Motyczki. Okręgowa Komisja Wyborcza w Katowicach zarejestrowała ośmiu kandydatów, prócz Sajewicza i Piechy: Mirosława Dużego (PO), Grażynę Kohut (PSL), Józefa Makosza (niezależny), Piotra Masłowskiego (niezależny), Janusza Korwin-Mikkego (Kongres Nowej Prawicy) oraz Pawła Poloka (Autonomia dla Ziemi Śląskiej). Okręg wyborczy do Senatu RP nr 73 obejmuje Rybnik oraz powiaty: rybnicki i mikołowski.