- Nie ulega wątpliwości, że to, co się w tej sprawie dzieje jest kolejnym teatrem Janusza Palikota. Szkoda tylko, że ofiarą tego przedstawienia staje się kobieta bardzo wartościowa, zasłużona dla polskich kobiet i różnych ruchów feministycznych. Pani Wanda Nowicka nie zasłużyła sobie na takie potraktowanie - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Gdyni Miller. Przewodniczący SLD podkreślił, że jego partia zagłosuje przeciwko odwołaniu Nowickiej z funkcji wicemarszałka Sejmu. - Nie widzimy żadnych powodów dla odwołania Wandy Nowickiej ze stanowiska wicemarszałka Sejmu. Pani Nowicka wypełnia regulamin Sejmu, dobrze reprezentuje Sejm na zewnątrz, świetnie sobie radzi z prowadzeniem obrad i pracą w prezydium Sejmu - podkreślił.Miller ma nadzieję, że Nowicka dobrowolnie nie zrezygnuje z pełnionej funkcji. Klub Ruchu Palikota złożył w poniedziałek wniosek o odwołanie Wandy Nowickiej (RP) z funkcji wicemarszałka Sejmu. Decyzja ta to pokłosie przyjęcia przez Nowicką nagrody za 2012 rok - nagrody takie otrzymali wszyscy wicemarszałkowie oraz marszałek Sejmu; wszyscy też ostatecznie zapowiedzieli przekazanie nagród na cele społeczne. W ubiegłym tygodniu posłowie Ruchu zdecydowali, że nową kandydatką na wicemarszałka Sejmu będzie posłanka Anna Grodzka. Miller zadeklarował też, że klub SLD spotka się z prof. Piotrem Glińskim jako kandydatem PiS na nowego premiera pod warunkiem, że Prawo i Sprawiedliwość złoży poprawny wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska. - Wówczas chętnie spotkamy się z profesorem Glińskim i chętnie posłuchamy, co ma do przedstawienia, zadamy mu pytania. Zrobimy tak, bo wymaga tego chociażby elegancja parlamentarna - wyjaśnił lider SLD. Miller zauważył, że "na dziś" prof. Gliński jest osobą prywatną i nie ma podstaw, aby SLD miało się z nim spotykać.