Lider Sojuszu zauważył, że kanclerz Niemiec Angela Merkel, która ma silną większość w Bundestagu, często omawia swoje europejskie plany w niemieckim parlamencie. "Pan premier, który ma przewagę trzech niepewnych głosów, spostrzega tę konieczność dość późno" - podkreślił polityk. Zaznaczył jednocześnie, że klub SLD "przy wszystkich zastrzeżeniach wita piątkową debatę z uznaniem". - Albowiem gorsze od błędu jest uporczywe trwanie w błędzie - podkreślił Miller. Jak dodał, obecnie znajdujemy się w momencie kluczowym dla przyszłości UE. - Nie powinno to w żadnym razie osłabiać naszego przekonania, że uzasadnienie dla zjednoczonej Europy jest dziś silniejsze niż kiedykolwiek - ocenił szef SLD. Według niego zadaniem na dziś jest osiągnięcie takiego modelu integracji europejskiej, który będzie odpowiadał współczesnym wyzwaniom. - Trzeba nadal pisać europejską historię sukcesu; być pewnym, że przeciwnicy Unii także na tej sali, są po złej stronie historii - dodał polityk. Zdaniem Millera "mimo rozmaitych zaklęć i czarów zróżnicowanie prędkości integracji europejskiej jest nieuniknione, jest to proces logiczny i obiektywny". - Strefa euro będzie dążyć do stworzenia i dopasowania odpowiednich struktur politycznych do zunifikowanych mechanizmów gospodarczych - ocenił lider SLD. W przyszłości - mówił - coraz bardziej będą się umacniać struktury polityczne wspomagające wspólną walutę europejską. Jak dodał, zapowiedzi tego procesu pojawiły się już podczas ostatniego szczytu unijnego. - Nie zablokujemy podziału Unii, nie wyhamujemy procesu integracji strefy euro. Mówię to ze smutkiem euroentuzjasty i goryczą weterana różnych europejskich negocjacji - powiedział Miller. "Chętnie wprowadzimy Polskę do UE jeszcze raz" Jego zdaniem Polskę czeka "ponowne wchodzenie do UE, bo pozostając poza strefą euro, nie mając jasnego kalendarza integracji walutowej Polska de facto pozostaje poza UE, w każdym razie poza jej główną częścią". - Jeśli chodzi o SLD, to chętnie wprowadzimy Polskę do UE jeszcze raz - dodał szf SLD. Według Millera UE w dotychczasowym kształcie się rozpada i w jej miejsce tworzy się nowa Unia. Jego zdaniem konieczna jest odpowiedź na pytanie, dlaczego w tej nowej Polski nie ma. - Otóż nie ma, bo mimo różnych optymistycznych opowieści w ostatnich latach nasz kraj nie jest w unii walutowej, bo nie spełnia koniecznych kryteriów, kryteriów gospodarki o wysokiej konkurencyjności, niskiej inflacji, stabilnym kursie walutowym i zdrowych finansach publicznych - zauważył polityk. Jednocześnie przyznał, że sytuacja pod tymi względami się poprawia i obecnie nasz kraj spełnia więcej koniecznych kryteriów. W ocenie Millera "jeśli determinacja rządu w tej sprawie się pogłębi, to być może w najbliższych latach - roku czy dwóch - spełni pozostałe". Zapewnił, że rząd może w tej kwestii liczyć na poparcie SLD. Polityk zarzucił rządowi brak działań, aby osłabić społeczny lęk przed wprowadzeniem unijnej waluty. - Wprawdzie w rządzie od kilku lat jest specjalny pełnomocnik ds. wprowadzenia euro, ale działania tego pełnomocnika są chyba tajne i poufne, w każdym razie opinia publiczna nic o tym nie wie - powiedział. Zauważył, że Polska zobowiązała się do wprowadzenia euro w traktacie akcesyjnym i dotrzymanie tego zobowiązania jest naszym obowiązkiem. Wyraził rozczarowanie, że Tusk podczas piątkowego wystąpienia nie przedstawił kalendarza wchodzenia naszego kraju do strefy euro. - Panie premierze, szczerze mówiąc liczyłem bardzo, że pan dzisiaj przedstawi kalendarz, swego rodzaju mapę, wzmacniając tym samym pozycję Polski w negocjacjach europejskich. Niestety tak się nie stało i krytykowana Grecja będzie decydować o polskim budżecie - powiedział Miller. Szef SLD pozytywnie ocenił zapowiedź premiera, że na najbliższym posiedzeniu rządu pakt fiskalny zostanie zaakceptowany i przekazany do ratyfikacji. - Widzimy także celowość ustanowienia europejskiego nadzoru bankowego - dodał. Jednocześnie zapytał premiera, czy zgoda na pakt fiskalny oznacza także, że polski rząd przyjmie europejską metodologię liczenia deficytu finansów publicznych. - Czy rząd poprze starania lewicowych polityków europejskich w tym również prezydenta Francji Francois Hollande'a, który postuluje, aby oprócz paku fiskalnego powstał także pakt na rzecz wzrostu - pytał lider Sojuszu. Chciał też wiedzieć, czy Polska przystąpi do grupy państw europejskich, które chcą opodatkować transakcje finansowe. Zadeklarował poparcie SLD w tej sprawie.