W Sejmie z inicjatywy Sojuszu trwa debata na temat stosunków państwo-Kościół. Okazją jest zbliżająca się 20. Rocznica podpisania umowy konkordatowej między Polską a Stolicą Apostolską.Miller przypomniał, że zgodnie z zapisami konkordatu, Rzeczpospolita Polska i Kościół katolicki pozostają od siebie niezależne i autonomiczne w każdej dziedzinie. Według niego jednak w praktyce jest zupełnie inaczej - Kościół stale wkracza w konstytucyjne kompetencje demokratycznego państwa prawa. - Dzieje się tak, dlatego że w dużej części nasze państwo abdykowało, nie szanuje swej autonomii, niezależności i zapomina o swoich uprawnieniach - ocenił lider Sojuszu. Jak podkreślił, było to widoczne podczas tegorocznych obchodów święta Bożego Ciała. - Hierarchowie Kościoła katolickiego przypuścili atak na konstytucyjny ład Rzeczypospolitej, czego najpełniejszym wyrazem była wypowiedź kard. Stanisława Dziwisza, który powiedział o konieczności nadrzędności prawa bożego nad prawem stanowionym przez prawodawcze instytucje. Ta wypowiedź niestety nie spotkała się z reakcją przedstawicieli władz naszego państwa - zaznaczył Miller. - Wbrew zapisom konstytucji Kościół Rzymskokatolicki próbuje nieustannie włączać struktury państwa we własną misję religijna, zapominając o tym, że Polki i Polacy są społeczeństwem światopoglądowo zróżnicowanym i ze ustawa zasadnicza gwarantuje im wolność sumienia - dodał b. premier. Zdaniem Millera, po 20 latach od podpisania konkordatu, należy zastanowić się nad sposobem, w jaki on funkcjonuje. - Łatwo zauważyć dziedziny stosunków państwo-Kościół, które wymagałyby rewizji, chociażby w zakresie finansowania Kościoła, nauczania religii w szkołach, czy obecności symboli religijnych w przestrzeni publicznej - zaznaczył szef Sojuszu.