W środowym wywiadzie dla "Gazety Polskiej" prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że na 10 kwietnia nie będzie końcowego raportu ws. katastrofy smoleńskiej. "Będzie za to raport częściowy, który - tak mniemam - szczegółowo pokaże, co bezsprzecznie zostało już ustalone" - powiedział Kaczyński. Radio RMF FM podało w środę, że w raporcie podkomisji badającej katastrofę smoleńską, który ma zostać opublikowany 10 kwietnia, znajdzie się teza o wybuchu na pokładzie Tu-154M. Miller został zapytany w programie TVN24 o pogląd eksperta podkomisji smoleńskiej Franka Taylora, który stwierdził, że "bez wątpienia samolot został zniszczony w wyniku eksplozji, jakie miały miejsce najpierw w lewym skrzydle, a potem w kadłubie samolotu Tu-154M w ostatnich sekundach lotu". "Jak ta informacja zostanie zapisana i podpisana wraz z uzasadnieniem i faktami, które potwierdzają taki scenariusz, to oczywiście będzie podjęta dyskusja fachowców z tymże ekspertem. Natomiast nie wiem, kto, co i kiedy powiedział, dopóki to jest tylko i wyłącznie informacja, która nie jest dokumentem pracy komisji" - oświadczył były przewodniczący PKBWL. Miller stwierdził również, że na podstawie badań, które przeprowadziła komisja pod jego przewodnictwem, nie jest możliwe, aby na pokładzie samolotu były podłożone bomby. "Ja wiem, że nie było zamachu" - podkreślił. Kalina Kazimierczak-Nafady