Jak zaznaczyła rzeczniczka GDDKiA w Rzeszowie Joanna Rarus, druga fala powodziowa, która przeszła przez region kilka dni temu, pogłębiła szkody, które wyrządziła pierwsza fala w maju. - Największe szkody wyrządziły osuwiska, które zerwały kilka odcinków dróg. Woda zniszczyła też wiele poboczy, rowów i mostów. Część szkód udało się już naprawić albo przynajmniej zabezpieczyć w taki sposób, aby ruch mógł odbywać się wahadłowo - dodała Rarus. Obecnie na Podkarpaciu są trzy nieprzejezdne odcinki na drogach krajowych. W Dukli w powiecie krośnieńskim z powodu osuwisk zamknięta jest droga krajowa nr 9. Tym samym niemożliwy jest dojazd do granicy polsko-słowackiej w Barwinku. Jak informuje podkarpacka policja, kierowcy tirów powinni korzystać z przejścia w Chyżnem (Małopolskie). Natomiast dla pojazdów do 15 ton policja zorganizowała objazd od strony Dukli przez Iwlę, Chyrową, Mszanę, a od strony Barwinka w kierunku Daliowej, następnie na Rymanów lub Komańczę. Według rzeczniczki rzeszowskiego oddziału GDDKiA, utrudnienie to zostanie zlikwidowane w przyszłym tygodniu. Osuwisko jest też przyczyną blokady na drodze krajowej nr 73 w Kamienicy Dolnej i Bukowej. Na tej samej trasie zerwana jest nawierzchnia na odcinku Jasło-Kołaczyce. Blokada tej drogi, prowadzącej z Kielc do Jasła, potrwa ok. dwóch miesiący. Zamknięta jest też droga krajowa nr 77 w Gorzycach, gdzie woda zalała jezdnię. Nie wiadomo, jak długo odcinek ten będzie zamknięty. Objazd w kierunku Tarnobrzega prowadzony jest drogą wojewódzką nr 871, a w kierunku Sandomierza przez Annopol. Droga krajowa nr 77 prowadzi z Sandomierza do Przemyśla. Na wielu innych odcinkach dróg wprowadzono ograniczenie prędkości albo ruch wahadłowy.