"Milionowe nieprawidłowości w IPN". Ujawniono szczegóły
Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę finansów Instytutu Pamięci Narodowej. Sprawdzano głównie okres, kiedy to Karol Nawrocki pełnił funkcję prezesa instytucji. Raport - do którego dotarł TVN24 - wykazał szereg nieprawidłowości, w tym m. in. brak gospodarnego wydatkowania pieniędzy oraz naruszenie zasad rzetelnego ich rozliczania. Jak dodano, chodzi o miliony złotych.

Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała finanse Instytutu Pamięci Narodowej, koncentrując się na okresie ostatnich trzech lat, kiedy to Karol Nawrocki pełnił funkcję prezesa. Audytorzy skupili się na kwocie 72 mln zł - wynika z raportu NIK, do którego dotarł TVN24.
W wyniku kontroli wykryto liczne nieprawidłowości, które wskazują na niegospodarność i nierzetelność w zarządzaniu środkami publicznymi.
Jak dodano, wskazane w raporcie nieprawidłowości mogą mieć poważne konsekwencje dla instytucji. Zaznaczono, że wystąpienie pokontrolne NIK może prowadzić do dalszych działań oraz ewentualnych zmian w zarządzaniu IPN.
"Prezes IPN, zarządzając środkami publicznymi, wydał 29,814 tys. zł (prawie 30 mln zł) z naruszeniem przepisów prawa, niecelowo, nierzetelnie lub niegospodarnie" - tak brzmi fragment uzasadnienia "oceny ogólnej" z raportu.
Wyniki kontroli NIK w IPN. Raport mówi o szeregu nieprawidłowości
Jak podano, w toku audytu NIK sprawdziła m.in., że Nawrocki bezpłatnie korzystał z pokoju gościnnego, a dyrektorzy z Gdańska, których sprowadził, zlecali zamówienia znajomym. Nieprawidłowości dotyczyły także przedstawienia dla dzieci o niedźwiedziu Wojtku.
"Realizacja projektu 'Historia Misia Wojtka' przebiegała z naruszeniem zasad rzetelnego i gospodarnego wydatkowania środków przy zleceniu organizacji spektaklu teatralnego na kwotę 1,2 miliona" - brzmi kolejne zdanie z raportu do którego dotarli dziennikarze TVN24.
Jak dodano, w ponad 40 proc. losowo wybranych wydatków NIK znalazła poważne nieprawidłowości.
"NIK ocenia negatywnie działalność Centrali Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w zakresie zarządzania majątkiem i rozporządzania środkami publicznymi" - podaje TVN24.
Ponadto wskazano, że Karol Nawrocki przez 26 miesięcy korzystał z pokoju gościnnego o powierzchni około 70 m kw. w jednym z budynków Instytutu. Wcześniej mieszkanie to zajmował wiceprezes, który płacił 2 tys. zł miesięcznie. Nawrocki nie ponosił żadnych opłat.
W raporcie wskazano również, że pieniądze z IPN trafiały do znajomych Karola Nawrockiego. Tak było w przypadku gdańskiego "Klubu Bokserskiego Brzostek Top Team", którego właściciel powołuje się w mediach społecznościowych na bliską znajomość z Nawrockim.