Prezes Instytutu Kaszubskiego prof. Cezary Obracht-Prondzyński, wspominając Pawła Adamowicza, powiedział, że Kaszubi, rozstając się z kimś, na zawsze dziękują mu. "Żegnamy cię, Pawle, ale zachowujemy nadzieję, że nasze podziękowania dotrą do Ciebie, także w tym lepszym świecie. Kierujemy podziękowania za zainteresowanie sprawami kaszubskimi, pomorskimi, za wytrwałe mobilizowanie nas do wysiłku, aby nie zaprzestawać podkreślania kszubsko-gdańskich związków" - wspomniał. Mówił, że "Paweł Adamowicz był z pewnością najbardziej kaszubskim prezydentem Gdańska". "Jednocześnie umiałeś pomieścić tutaj, w naszym grodzie nad Motławą, tak wiele różnych kulturowych tradycji - w mieście wolności, solidarności i otwartości, o którym tak często mówiłeś. Kaszubi czuli i czują się tu - u siebie. Jest nam dobrze z innymi, a Ty wraz z nami gdańską różnorodność uznawałeś za bezcenną wartość i za to też Ci dziękujemy" - podkreślił prof. Obracht-Prondzyński. Mówił, że teraz "miasto tonie w blasku świec i tonie w płaczu, ale rozpacz przeminie i pamięć pozostaje". "Zostawiasz w naszych sercach trwały ślad i dołączasz do grona wielu wspaniałych Kaszubów z kresowymi korzeniami. Żegnamy Cię dziś w ostatnią 'Pustą Noc', ale jeszcze niejedna czarno- żółta flaga zawiśnie przy miejscu Twojego spoczynku i jeszcze nie raz Czarne Gryfy Ci się pokłonią" - mówił prezes Instytutu Kaszubskiego. Prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego prof. Edmund Wittbrodt wspomniał, że jego znajomość z Pawłem Adamowiczem trwała 30 lat. "Spotkaliśmy się po raz pierwszy, gdy Paweł Adamowicz został prorektorem Uniwersytetu Gdańskiego, a ja byłem wówczas rektorem Politechniki Gdańskiej. A w 1992 roku obydwaj staliśmy się członkami społeczności - Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego i od tego czasu działaliśmy wspólnie" - podkreślił. "To był człowiek, który najlepiej realizował ideę zawierająca się w zdaniu, że samorządność to najkrótsza droga do państwa niepodległego. Realizował wartości, które nawiązują do dziedzictwa, otwartości, szacunku, tolerancji i demokracji obywatelskiej. Nawet nie musiał o tym mówić, ale on to pokazywał, a my widzimy, jak to było istotne" - podkreślił prof. Wittbrodt. Wspomniał, że Paweł Adamowicz wspierał wprowadzenie języka kaszubskiego do szkół, a także ideę utworzenia kierunku filologii kaszubskiej. Spotkanie w kościele św. Jana w Gdańsku, podczas którego wspominano tragicznie zmarłego Pawła Adamowicza, nawiązywało do modlitewnego czuwania przy zmarłym w wieczór i noc poprzedzające pogrzeb. Na Kaszubach nazywano ten czas "Pustą Nocą". Wówczas rodzina, sąsiedzi, znajomi przychodzili do domu zmarłego, by modlić się za jego duszę. Odmawiano modlitwę różańcową i śpiewano pieśni. Agnieszka Libudzka