Z budynku szkoły ewakuowano 389 uczniów z klas od czwartej do szóstej, w wieku 12-13 lat, a także 35 nauczycieli. Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mielcu mł. asp. Urszula Chmura poinformowała PAP, że po godzinie 11 policja otrzymała zgłoszenie, że 12 dzieci zemdlało po apelu szkolnym. Później kolejne źle się poczuły. Do szpitala na obserwację trafiło w sumie 45 dzieci, 37 z nich zostało hospitalizowanych, a pozostałe zwolniono do domu po badaniach. Dzieci mdlały, wymiotowały, miały kłopoty z oddychaniem, skarżyły się na bóle głowy i brzucha. Rzecznik Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP mł. bryg. Marcin Betleja powiedział PAP, że nie jest na razie znana przyczyna podtrucia. Na miejscu jest straż pożarna, która próbuje ustalić, czy w powietrzu została rozpylona jakaś szkodliwa substancja i ewentualnie ustalić jej rodzaj. Sprawę bada też policja.