Rzecznik Praw Dziecka przedstawił ministrowi sprawiedliwości wyniki kontroli w sprawie śmierci dzieci z Hipolitowa na Podlasiu. 42-letnia Beata Z. jest podejrzana o zabicie pięciorga noworodków. Z kuratorskich sprawozdań wynika, że urzędnicy doskonale wiedzieli, że kobieta i jej dzieci są zaniedbane i żyją w skrajnej nędzy. Przypomnijmy, że mieszkanka podlaskiego Hipolitowa jest podejrzana o zabójstwo pięciorga swoich nowo narodzonych dzieci. Szczątki czworga odnaleziono na posesji kobiety. Ciała piątego nie odnaleziono. Pięcioro dzieci nie żyje Według śledczych w latach 1998-2012 kobieta urodziła ośmioro dzieci, dwoje z nich żyje, są w rodzinie zastępczej. Wiadomo, że z pozostałych sześciorga pięcioro nie żyje. Jedno śledztwo dotyczy podejrzanej kobiety, drugie - wszczęte z zawiadomienia RPD - nadzoru różnych instytucji opiekuńczych nad rodziną z Hipolitowa, i tego, że mimo kolejnych ciąż kobiety z jej konkubentem w domu nie przybywało dzieci. Dopiero w czerwcu 2012 r. pracownik socjalny zawiadomił policję o podejrzeniu przestępstwa. Po kilku miesiącach kobieta została zatrzymana i aresztowana. Po wydarzeniach w Hipolitowie minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zarządził kontrolę wydziału rodzinnego i nieletnich łomżyńskiego sądu rejonowego. Przedstawiciele wojewody podlaskiego badali natomiast dokumentację opieki nad rodziną z Hipolitowa prowadzoną przez gminny ośrodek pomocy społecznej w Stawiskach.