Michał Wójcik był gościem Marcina Fijołka w programie "Graffiti" w Polsat News. W rozmowie polityk odniósł się do słów prezesa PiS. "Polska mogła być takim krajem, z którym by się w Europie naprawdę bardzo liczono, tak jak z najsilniejszymi państwami Europy, ale właśnie tego rodzaju postawy to uniemożliwiały. Uniemożliwiały wybór tych lepszych opcji. Niestety to się powtarza i to jest straszliwie bolesne (...). Bo to udawanie, że się broni jakichś wartości... Niczego się nie broni, broni się swojego interesu, broni się tego żeby powiedzieć: nie, pan X nie będzie tutaj gwiazdą, bo ja chcę być gwiazdą, chociaż różnica kwalifikacji jest taka jak pomiędzy Górami Świętokrzyskimi a Tatrami" - ocenił Jarosław Kaczyński.Wójcik stwierdził, iż nie ma pewności, że te słowa skierowane były do Solidarnej Polski w kontekście braku zgody tej partii na przyjęcie unijnego Funduszu Odbudowy w takim kształcie, na jaki zgodził się premier Mateusz Morawiecki. - Mam jednoznaczne zdanie o Jarosławie Kaczyńskim. Jest wybitnym politykiem, architektem Zjednoczonej Prawicy i nie wypowiem słów krytyki wobec niego - zapewnił. "Solidarna Polska jest bytem niezależnym" Gość "Graffiti" wyjaśnił, że transformacja energetyczna Polski "musi być na takich warunkach, by nie zaszkodzić ludziom". Jak dodał, jego partia "jest bytem niezależnym" i "ma prawo do swojego zdania". Później zaprzeczył, że Solidarna Polska "rozbija" rządzącą większość". - Od samego początku głosowaliśmy prawie tak samo, jak PiS - 99,9 proc. głosowań było takich samych. Jednak podczas szczytu Rady UE premier bez konsultacji z nami zdecydował się, by zaakceptować redukcję emisji dwutlenku węgla o 55 proc. - zauważył. Zdaniem Wójcika, jeżeli premier zgodził się na to, by Unia Europejska pożyczała pieniądze "to zgadza się także na uwspólnotowienie długu". - W unijnym planie są nowe podatki. To prosta droga do federalizacji. Zgoda na to nie była dobra - ocenił. Następnie zastanawiał się, "czy UE w ogóle może pożyczać pieniądze?". - W traktacie o funkcjonowaniu Unii znajduję przepis, który właściwie tego zabrania - stwierdził. "Niebezpieczeństwo kolonizacji" Jak wyjaśnił Wójcik, według jego partii zapisy dotyczące m.in. Funduszu Odbudowy to m.in. "niebezpieczeństwo kolonizacji" Polski. Zapytany przez Marcina Fijołka, czy jako minister w KPRM widział się ostatnio z premierem Morawieckim, przyznał, iż stało się to po ostatnich obradach rządu. - Widzieliśmy się i przywitaliśmy - wyjaśnił. Dopytany, co jest dzisiaj spoiwem Zjednoczonej Prawicy, odpowiedział, że m.in. "wspólnota", która musi istnieć, ponieważ "pan Budka (lider Platformy Obywatelskiej - red.) przebiera nogami i próbuje wyciągać ludzi" z koalicji rządzącej. - PO nie ma niczego do zaproponowania, my mamy. Nie wolno dopuścić do władzy dzisiejszej opozycji - ocenił. Przekaż 1 proc. na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ