- Ustawę zaproponowało Forum Młodych PiS. Pan prezes Kaczyński był na tej konferencji i gorąco wspiera ten projekt, ponieważ chyba większość osób wie, z jaką troską prezes Kaczyński pochyla się nad zwierzętami, ich bezpieczeństwem - mówił szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk na antenie Polsat News, odnosząc się do tzw. "piątki dla zwierząt". - W Polsce trzeba wprowadzić nowy porządek prawny dotyczący ochrony zwierząt; jest gotowy projekt ustawy, liczymy na ponadpartyjne poparcie - ogłosił we wtorek (8 sierpnia) prezes PiS Jarosław Kaczyński. Projekt PiS zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych, ograniczenie uboju rytualnego, zwiększenie kompetencji organizacji pozarządowych, częstsze kontrole schronisk. Branża futrzarska protestuje - Jeżeli te przepisy wejdą w życie, to branża futrzarska to odczuje. Nie zaskakują mnie protesty z ich strony - zauważył Dworczyk. Dodał, że "blisko 80 proc. Polaków jest przeciwna hodowli zwierząt na futra". Podkreślił, że "wiele krajów europejskich już wprowadziło te przepisy". Dworczyk skomentował również słowa Krzysztofa Bosaka (Konfederacja), który we wtorkowym "Gościu Wydarzeń" mówił, że "Jarosław Kaczyński zapowiedział, że będzie znów próbował zniszczyć polskie hodowle pod pretekstem działań ekologicznych i kłaniania się lewicy". Stwierdził też, że PiS chce zrównać prawa zwierząt z prawami ludzi. - To są jakieś bzdury. Wydaje mi się, że nawet różnice polityczne do tego rodzaju wypowiedzi nie powinny skłaniać, że jakaś formacja polityczna, a zwłaszcza PiS, będzie zrównywała prawa zwierząt z prawami ludzi. To nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Chcemy chronić zwierzęta i ograniczać ich cierpienie - odparł szef KPRM. Dworczyk zaznaczył, że w projekt ustawy nie wprowadza całkowitego zakazu uboju rytualnego. - Dla grup wyznaniowych funkcjonujących w Polsce nadal ten ubój będzie możliwy. Natomiast eksport tych produktów w tym momencie zostanie wyeliminowany, ale jestem pewny, znając kreatywność polskich rolników, że bardzo szybko zastąpią tę produkcją inną produkcją rolną - stwierdził. "Cichanouska stała się symbolem Białorusi" - Swiatłana Cichanouska jest bezpośrednia, bardzo otwarta. Można powiedzieć: normalna kobieta, która znalazła się w niezwykłej sytuacji - mówił o liderce białoruskiej opozycji Dworczyk. - Dźwiga na barkach wielką odpowiedzialność, stała się symbolem Białorusi walczącej o suwerenność, wolność i demokrację. Słowiańska dusza - stwierdził. - Zgodnie z decyzją premiera Morawieckiego, chcemy stworzyć warunki do działania dla wszystkich osób, które nie mogą dzisiaj funkcjonować na Białorusi, bo są np. zagrożone aresztowaniem, bo zostały wyrzucone z kraju - mówił Dworczyk, komentując przekazanie Swiatłanie Cichanouskiej kluczy do Domu Białoruskiego. Dodał, że "Łukaszenka próbuje przekonywać, że Polska, NATO, UE, mają złe zamiary, czyhają na niepodległość Białorusi i suwerenność Federacji Rosyjskiej". - Poważni analitycy w to nie wierzą. Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością - stwierdził Dworczyk, komentując ostatnie wypowiedzi prezydenta Białorusi. - Wszyscy z oburzeniem patrzą jak pokojowe protesty są pacyfikowane przez białoruskie siły bezpieczeństwa. Federacja Rosyjska bardzo czynnie wpiera Łukaszenkę w tych haniebnych działaniach - mówił szef KRPM. Podkreślił, że "zniknął strach na Białorusi". - Cały czas demonstracje są bardzo liczne, mimo przemocy ze strony służb. Białorusini są niezwykle odważni. Są zdeterminowani do tego, by doprowadzić do powtórnych wyborów - mówił.