W rozmowie z "SE" Dworczyk powiedział, że Małgorzata Kidawa-Błońska "jest ciepłą i sympatyczną osobą". "Od początku uważałem, że Platforma Obywatelska, wystawiając panią marszałek do tego wyścigu, zrobiła jej krzywdę. Dlaczego? To widzieliśmy w kampanii. Małgorzata Kidawa-Błońska nie jest przygotowana do pełnienia funkcji prezydenta, nie jest politykiem, który był gotowy na taką rywalizację, o czym świadczyły różnego rodzaju potknięcia. Wystarczy sprawdzić w internecie, jak zachowywali się pozostali kandydaci" - powiedział. Ocenił, że Platforma Obywatelska "po prostu, po ludzku źle ją potraktowała". "Dlatego jest mi pani marszałek Kidawy-Błońskiej żal" - podkreślił. "My robimy wszystko, żeby kandydat, którego wspiera Prawo i Sprawiedliwość, czyli prezydent Andrzej Duda wygrał te wybory. Ale do wszystkich kandydatów i całego procesu wyborczego podchodzimy z dużą pokorą. Temperatura politycznego sporu w Polsce powinna zostać obniżona i tu znakomitą rolę do odegrania ma prezydent. Ani Radosław Sikorski, ani Rafał Trzaskowski się do tego nie nadają i nie mają wystarczających kompetencji" - ocenił Dworczyk. W piątek zarząd krajowy PO rekomendował obecnego prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego jako kandydata na prezydenta RP. Poparcia Trzaskowskiemu udzielili też liderzy wszystkich ugrupowań KO - Nowoczesnej, Inicjatywy Polskiej i Zielonych. Wcześniej tego dnia dotychczasowa kandydatka KO, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska oświadczyła, że wycofuje się ze startu w wyborach.