Michał Boni powiedział dziś w radiowej Trójce, że w czasie spotkania z prokuratorsmi zgłosił gotowość złożenia pozwu, o ile ma to ułatwić czynności śledcze. Zapowiedział, że uczyni to w najbliższych dniach. Do incydentu doszło 11 lipca. Szef KNP tłumaczył, że spoliczkował Boniego za jego słowa sprzed 22 lat, kiedy ten miał wyprzeć się swojej agenturalnej przeszłości i obrażać Korwin-Mikkego. Kilkanaście lat później Boni przyznał się jednak do kontaktów z PRL-owską Służbą Bezpieczeństwa. Korwin-Mikke wyjaśniał, że chodziło o względy honorowe. Zawiadomienie w sprawie spoliczkowania Boniego do Prokuratury Okręgowej w Warszawie złożyło MSZ. Radosław Sikorski zapowiedział, że dopóki będzie on ministrem, dopóty Janusz Korwin-Mikke nie będzie miał wstępu do ministerstwa.