Po odejściu ze stanowiska gen. Jarosława Szymczyka oraz mianowaniu na p.o. komendanta głównego policji ins. Marka Boronia, na szefa tej formacji ma być szykowany insp. Michał Domaradzki. Policjant odszedł ze służby w 2016 roku. Potem został dyrektorem Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w stołecznym ratuszu, a następnie dyrektorem Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa. Po zmianie rządu został także ekspertem MSWiA w Departamencie Porządku Publicznego. Według doniesień "Rzeczpospolitej" insp. Domaradzki nie mógł objąć stanowiska szefa policji od razu z kilku powodów. Renta inwalidzka i nowa opinia komisji zdrowia Dziennik informuje, że insp. Domaradzki, odchodząc z policji, dostał rentę inwalidzką, za co pobierał 15-procentowy dodatek. Według źródła dziennika inspektor miał trwały uszczerbek na zdrowiu. W lutym tego roku komisja lekarska MSWiA miała jednak uznać, że policjant jest już zdrowy. MSWiA pytane o skład komisji, które badały sprawę Domaradzkiego zarówno w 2016 roku, jak i w 2024, odpowiedziało, że są to "szczegółowe dane prawnie chronione". Zwrot w sprawie zarzutów Kolejną kontrowersją wokół kandydatury Domaradzkiego są zarzuty, które usłyszał ponad rok temu w szczecińskiej prokuraturze. Sprawa dotyczy nakłaniania prokurator Ewy Wrzosek do przekazania mu informacji ze śledztwa ws. wypadków autobusów w Warszawie. Ta miała zapytać o wyniki badań krwi prokurator Małgorzatę M., a wiedzę tę przekazać Domoradzkiemu. Policjant miał być dodatkowo w stałym kontakcie z prezydentem stolicy Rafałem Trzaskowskim i na bieżąco przekazywać ustalenia ze śledztwa. Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Szczecinie prok. Marcin Lorenc przekazał "Rz", że obecnie trwa audyt śledztwa. "Nowy Prokurator Regionalny w Szczecinie Pan Wojciech Szcześniak zapoznaje się ze wszystkimi sprawami prowadzonymi w tut. Prokuraturze. Na razie zdążył zapoznać się z wątkiem dotyczącym jednej z pań prokurator, co do której wcześniej złożony był wniosek o uchylenie immunitetu prokuratorskiego (chodzi o Małgorzatę M. -red.)" - przekazał dziennikowi prok. Lorenc. Dodał, że po analizie akt prok. Szcześniak "zgodził się z nieprawomocną decyzją Sądu Najwyższego o odmowie uchylenia jej immunitetu i wycofał zażalenie prokuratora, w związku z czym w tym zakresie wątek postępowania obejmujący odpowiedzialność karną pani prokurator zostanie zakończony". Dziennik zauważa, że cofnięcie zażalenia wobec prokurator Małgorzaty M. spowoduje najpewniej, że śledczy zrezygnują ze ścigania prokurator Wrzosek - wówczas również zarzut wobec Domaradzkiego stanie się bezprzedmiotowy. Źródło: "Rzeczpospolita" *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!