Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Metro": Papuga w butelkę, żółw za reflektor

Przemytnicy co roku sprowadzają do Polski od kilkuset do kilku tysięcy żywych zwierząt. W tym roku padł rekord, bo Polacy uwierzyli w leczniczą moc pijawek - informuje "Metro".

Policjanci i celnicy podsumowali we wtorek dziesięć lat walki z przemytnikami i handlarzami zwierząt i roślin pozostających pod ścisłą ochroną, bo grozi im wyginięcie - zobowiązuje nas do tego Konwencja Waszyngtońska (która zawiera listę ok. 30 tys. chronionych gatunków).

Funkcjonariusze co roku zatrzymują kilkaset osób, które próbują przemycić lub sprzedać rzadkie okazy. Zwierzęta znajdują w ubraniach (np. wszyte pod podszewkę żółwie, ptaki w kieszeniach) czy w książkach (np. owady). "Oklejone taśmą żywe żółwie przemytnicy wpychają za reflektor samochodowy, papugi wciskają do plastikowych butelek" - opisuje bestialstwo ludzi Rafał Tusiński, ekspert ds. Konwencji Waszyngtońskiej z Ministerstwa Finansów.

Pijawki stały się ostatnio przemytniczym hitem, bo coraz więcej osób chce leczyć z ich pomocą choroby serca czy stawów. Leczenie jest legalne, ale celnicy konfiskują zwierzęta bez dokumentów świadczących, że pochodzą z kontrolowanych hodowli.

PAP

Zobacz także