Merkel oraz przebywający w Berlinie brytyjski premier Gordon Brown zaapelowali o szybkie podjęcie negocjacji w celu rozwiązania sporu ukraińsko-rosyjskiego oraz wznowienie przesyłu gazu. - Istnieje ryzyko, że na dłuższą metę zaufanie do Rosji może ucierpieć - oceniła Merkel na konferencji prasowej po rozmowach z Brownem. - Wydarzenia ostatnich tygodni doprowadziły do bardzo poważnej sytuacji. - Jest nie do przyjęcia, by niektóre europejskie kraje cierpiały z powodu dwustronnych trudności pomiędzy Rosją i Ukrainą - dodała. Zdaniem kanclerz nierozwiązane techniczne kwestie, które - według stron konfliktu - uniemożliwiać mają obecnie przesył gazu, mają podłoże polityczne. Merkel zapowiedziała, że w piątek będzie rozmawiać na temat sporu gazowego z premierem Rosji Władimirem Putinem, który przyjeżdża z wizytą do Niemiec. Jako kraj związany z Rosją wieloletnimi kontraktami Niemcy nie mogłyby zrezygnować z zakupu rosyjskiego gazu - oceniła niemiecka kanclerz. Jednak zarówno ona jak i szef brytyjskiego rządu ocenili, że obecne problemy z dostawami surowca z Rosji do Europy są argumentem na rzecz większej dywersyfikacji oraz wykorzystania odnawialnych źródeł energii. Brown nazwał konflikt "sporem komercyjnym", który ma konsekwencje dla całej Europy. Przesył rosyjskiego gazu przez Ukrainę do UE wstrzymano 7 stycznia. Gazprom oskarżał Ukrainę o kradzież surowca, przeznaczonego dla europejskich odbiorców. Konflikt doprowadził do dramatycznej sytuacji w państwach południowoeuropejskich, uzależnionych od gazu z Rosji.