Debaty prezydenckie to jeden z najciekawszych elementów kampanii wyborczej. Po środowej debacie pojawiło się jednak wiele krytycznych uwag co do treści zadawanych pytań. Komentatorzy wskazują, że były one tendencyjne i co kluczowe - nie skupiały się na realnych problemach trapiących polskie społeczeństwo (Czytaj więcej na ten temat). Nie obyło się jednak bez "hitów". Jednym z najczęściej komentowanych są słowa Stanisława Żółtka o "menelowym plus". O co chodziło? "Menelowe plus" Żółtek krytycznie odniósł się do działań rządu PiS. Wskazywał, że programem 500 plus "rząd kupuje głosy". "Jakieś 500 plus, kolejne 1000 plus, 5000 plus, jakieś bony turystyczne. Aż mi strach zaproponować rządowi, że są budki od piwa. Że może menelowe plus by jeszcze wrzucili, bo to też są głosy wyborcze" - powiedział podczas debaty. Jak Stanisław Żółtek odpowiadał na pozostałe pytania? Sprawdź TUTAJ. Stanisław Żółtek to przedsiębiorca i były samorządowiec i eurodeputowany. Wieloletni działacz Unii Polityki Realnej, a od 2017 roku przewodniczący Kongresu Nowej Prawicy. Kandydat pochodzi z Krakowa.