Joanna Kluzik-Rostkowska mówiła w radiowej Jedynce, że brak kolejnych roczników sześciolatków w szkołach będzie miał dalekosiężne konsekwencje dla zatrudnienia nauczycieli. Ci wczesnoszkolni, według minister, nie będą mieli pracy przez trzy lata, bo przez tyle prowadzą swoich uczniów. - Brak dzieci z jednego rocznika dotykałby nauczycieli poszczególnych przedmiotów w kolejnych latach, bo mieliby mniej godzin. Część z nich musiałaby stracić pracę - dodała minister. Szefowa MEN uważa, że sześciolatki są gotowe, by chodzić do szkoły i według niej pokazują to wyniki testów, przeprowadzanych wśród uczniów, którzy zaczęli edukację w tym wieku.