Informację o rosyjskiej siatce szpiegowskiej w Polsce przekazał serwis RMF24.pl. Według wstępnych ustaleń w sprawie zatrzymanych zostało sześć osób. Mają to być obywatele Białorusi, którzy pracowali na zlecenie rosyjskich służb specjalnych. Media: Rosyjscy szpiedzy rozbici przez ABW Jak podano, zatrzymania mają związek z odkryciem ukrytych kamer na ważnych trasach i węzłach kolejowych, szczególnie na odcinkach w woj. podkarpackim. Według ustaleń dziennikarzy dotyczy to m.in. odcinka w okolicach lotniska w podrzeszowskiej Jasionce, którędy transportowane są zachodnia broń i amunicja dla Ukrainy. Jak dodaje serwis, wspomniane kamery miały znajdować się również w innych miejscach oraz miejscowościach w Polsce. RMF FM informuje, że w stan podwyższonej gotowości postawiono funkcjonariuszy służb i policji. Te mają badać i zabezpieczać strategiczne dla Polski trasy kolejowe. Wzmocniona miała zostać też ochrona kluczowych obiektów infrastruktury krytycznej. Portal polsatnews.pl skontaktował się w tej sprawie z Wydziałem Komunikacji Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego KPRM. - Nie komentujemy sprawy - przekazano. Jednocześnie rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn opublikował komunikat o specjalnym briefingu dla mediów. "W dniu jutrzejszym Min. Koordynator oraz szef MSWiA Mariusz Kamiński wygłosi oświadczenie dla mediów, w którym odniesie się do doniesień RMF" - czytamy. Jak dodał, konferencja odbędzie się o godzinie 11. Rosyjscy szpiedzy w Polsce i Europie To kolejna odsłona walki z rosyjskimi szpiegami po 24 lutego 2022 roku. W grudniu "Spiegel" informował o szeregu osób, zatrzymanych w związku z podejrzeniem o szpiegostwo na rzecz Rosji. Według "Spiegla" rosyjscy szpiedzy, nazywani "nielegałami" lub "śpiochami", to najczęściej mężczyźni i kobiety o dokładnie spreparowanych życiorysach, którzy czasem jeszcze od czasów sowieckich żyją spokojnie na Zachodzie, mocno zintegrowani z lokalnymi społecznościam. Eksperci przywoływani przez "Bild" szacują, że w samych Niemczech może działać obecnie od dwustu do nawet dwóch tysięcy rosyjskich agentów.