"Takich tłumów o tej porze jeszcze na Mazurach nie było" - przyznaje właściciel portalu informacyjnego o Mazurach Zbigniew Jatkowski. O bardzo wielu żeglarzach na wodzie donoszą także ratownicy MOPR w Giżycku. Turyści przyjechali na Mazury z całej Polski. Najchętniej wynajmowali domki, często z zapleczem kuchennym, w których może wypoczywać cała rodzina. Mniej chętnie decydowali się na odpoczynek w hotelach i pensjonatach. W wielu mazurskich miejscowościach można zobaczyć ogłoszenia o wolnych pokojach. Wolnych domków nie ma. Wiele osób odpoczywa też na wodzie. MOPR poinformował, że w czwartek (11 czerwca) ratownicy dwa razy wypływali do tzw. akcji technicznych, pięć razy pomocy udzielały karetki wodne - miało to związek ze zdarzeniami na jachtach, a nie wywrotkami jednostek. W Mikołajkach, Giżycku oraz mniejszych miejscowościach otwartych jest większość barów i restauracji. Czynne są także wypożyczalnie sprzętu pływającego (kajaki, rowery wodne), rowerów, czy skuterów. W nocy z czwartku na piątek nad regionem przeszły burze, ale straż pożarna nie odnotowała poważniejszych zdarzeń. W piątek od rana świeci słońce i jest ciepło.