W ubiegłym tygodniu w miejscowości Imielin na Śląsku doszło do kolizji rządowej limuzyny zamykającej kolumnę, w której jechała wicepremier Beata Szydło. Kierowca samochodu został ukarany mandatem i punktami karnymi, bo to z jego winy doszło do kolizji. "Oburzające są ataki na wicepremier Beatę Szydło w związku z kolizją. To SOP, a nie ochraniany decyduje o wielkości ochrony" - skomentowała na Twitterze rzeczniczka PiS. Jak dodała, "wyssany z palca jest tekst opublikowany w jednym z tabloidów". "Nie wierzę, aby jakikolwiek polityk PiS krytykował wicepremier za wyjazdy po kraju. To bzdury" - oświadczyła Mazurek. W zdarzeniu nikomu nic się nie stało. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi.