"Marginalizacja i wchłonięcie PSL-u przez Schetynę to tylko kwestia czasu. Ale to dobrze, ponieważ nareszcie spadnie maska konserwatyzmu i ukaże się ta prawdziwa twarz liberalizmu. Afery, nieudolne rządy to ich mocne spoiwo" - napisała na Twitterze Beata Mazurek. Liderzy Platformy Obywatelskiej - Grzegorz Schetyna i Polskiego Stronnictwa Ludowego - Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdzili podczas sobotniej wspólnej konferencji na Stadionie Śląskim w Chorzowie wolę współpracy obu partii w regionalnych sejmikach i zadeklarowali otwartość na współpracę z samorządowcami innych - poza PiS - ugrupowań. Szefowie obu partii ocenili, że będą współpracować przynajmniej w 10 województwach. "Oczywiście nie we wszystkich w dwójkę jesteśmy w stanie stworzyć takie koalicje" - powiedział Kosiniak-Kamysz, podkreślając otwartość na rozmowy także z SLD i Bezpartyjnymi Samorządowcami. "Będziemy wspierać wszystkich samorządowców, którzy chcą współpracować. Nie będziemy dzielić środków europejskich (...) przez pryzmat partyjnej legitymacji, bo nigdy tak nie robili ani samorządowcy z PSL, a z PO" - zapewnił szef PSL. Podczas konferencji prasowej Kosiniak-Kamysz podkreślił również, że PSL wspólnie z PO wyrażają intencję podjęcia rozmów o koalicjach w samorządach. Mają też "szukać porozumienia wszędzie tam, gdzie jest to możliwe i wspierać wszystkich samorządowców, którzy chcą współpracować". W niedzielnych wyborach samorządowych PiS uzyskało samodzielną większość w 6 sejmikach województw: lubelskiego, łódzkiego, małopolskiego, podkarpackiego, podlaskiego i świętokrzyskiego. Koalicja Obywatelska ma samodzielną większość w jednym sejmiku - województwa pomorskiego. Zakładając możliwość współpracy z ludowcami, koalicja KO i PSL miałaby szansę na rządzenie w sejmikach województw: kujawsko-pomorskiego (18 mandatów na 30), mazowieckiego (26 na 51), warmińsko-mazurskiego (19 na 30) oraz wielkopolskiego (22 na 39).