Mazur poinformowała, że do prokuratury wpłynęły też zawiadomienia ministra spraw zagranicznych Radka Sikorskiego oraz b. wicepremiera i ministra finansów Jacka Rostowskiego. Wcześniej złożyli je minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, Dariusz Zawadka, członek zarządu spółki PERN, b. dowódca jednostki GROM i prezes NBP Marek Belka. Mazur i rzecznik ABW Maciej Karczyński nie potwierdzają nieoficjalnych informacji podawanych przez portal tvn24.pl o zatrzymaniu kolejnej osoby. Według portalu zatrzymany wcześniej i wypuszczony za kaucją manager warszawskiej restauracji, gdzie dokonano nagrań, sam podłożył podsłuch. Rzecznik podała, że obecnie trwa przesłuchanie jako świadka w sprawie redaktora naczelnego "Wprost" Sylwestra Latkowskiego. Latkowski wchodząc do prokuratury powiedział dziennikarzom, że nowe nagrania rozmów, które uzyskał "Wprost" przekazywane będą do prokuratury w całości. Zaznaczył, że w publikowanych przez tygodnik nagraniach nie ma wątków prywatnych. Nowy pełnomocnik "Wprost" prof. Piotr Kruszyński (zastąpił mec. Jacka Kondrackiego) powiedział we wtorek PAP, że Latkowskiemu w prokuraturze będzie towarzyszyła osoba z jego kancelarii. O nowych podsłuchach rozmów - ministra spraw zagranicznych Radka Sikorskiego, b. rzecznika rządu Pawła Grasia, b. wicepremiera, b. ministra finansów Jacka Rostowskiego, ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego i wiceministra w tym resorcie Zdzisława Gawlika, prezesa PKN Orlen Jacka Krawca napisał poniedziałkowy "Wprost". Praska prokuratura prowadzi dwa śledztwa - w sprawie podsłuchiwania polityków i treści rozmów Sławomira Nowaka z b. wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem. Rzeczniczka prokuratury zaznaczyła, że Nowak był przesłuchiwany jako świadek. Nie chciała informować o innych czynnościach i planach prokuratury w śledztwie. Postępowanie wyjaśniające w sprawie akcji ABW w redakcji "Wprost" prowadzi szef Agencji Dariusz Łuczak. Wcześniej akcję prokuratury i ABW oceniał minister sprawiedliwości, a działania prokuratorów - prokurator generalny Andrzej Seremet. Z polecenia szefa ABW i w uzgodnieniu z komendantem głównym policji została powołana specjalna grupa, która od kilku dni intensywnie pracuje nad sprawą podsłuchów. W skład grupy wchodzą funkcjonariusze ABW i CBŚ, którzy pracują nad różnymi wątkami i zbierają wszelkie informacje. W niedzielę "Wprost" podało, że źródłem informacji o nagraniach jest biznesmen.