Były premier nawołuje, by nie dać się wciągnąć w jałową dyskusję dotyczącą katastrofy smoleńskiej, wskazuje też na niebezpieczeństwa wynikające z postawy prezesa PiS. - Trzeba odpowiadać Kaczyńskiemu na nieprawdy, natomiast nie można pozwolić, by wszystko kręciło się przez najbliższy rok wokół sprawy katastrofy smoleńskiej, czego Kaczyński bardzo by chciał - mówi były premier "Wprost". - Nie możemy pozwolić, by polską polityką były nie realne sprawy kraju, ale problemy wysuwane przez Kaczyńskiego. A nie jest realną sprawą kraju, że lider opozycji uważa, iż prezydent został wybrany przez pomyłkę? Posłowie PiS nie przychodzą na zaprzysiężenie głowy państwa, w Brukseli są nieobecni na spotkaniu z nim. Realną sprawą kraju jest stosunek do państwa i jego władzy. Do prezydenta Rzeczypospolitej, który symbolizuje to państwo. To świadczy o tym, że Jarosław Kaczyński i ta partia zwracają się przeciw zasadom demokratycznego państwa. I to jest groźne. To jest niebezpieczne. To jest złe. Jak ocenia Tadeusz Mazowiecki, to, co ostatnio robi Jarosław Kaczyński bierze się stąd, że jest on "przeżarty dążeniem do władzy", którą przedkłada nad dobro kraju - pisze "Wprost". Pod tym względem przypomina byłemu premierowi wielmoży z czasów I Rzeczpospolitej. Tomasz Machała