W opinii Mazowieckiego doszliśmy do granicy, za którą sytuacja staje się niebezpieczna. - Słowa nawołujące do strzelania do dziennikarzy trudno traktować jako wybryk czy żart - powiedział polityk dodając, że nad sytuacją powinni się zastanowić politycy i media. - Nie musimy ciągle mówić do siebie jak wrogowie - podkreślił były premier. - Można polemizować, można krytykować, ale nie wolno schodzić w tę mroczną krainę nienawiści, bo w tej mrocznej krainie mogą się stać rzeczy bardzo złe - powiedział Tadeusz Mazowiecki. Były premier przyznał, że w Polsce istnieją realne problemy, ale radykalni politycy proponują niewłaściwe sposoby ich rozwiązania. - Nie sądzę jednak, aby demokracja w Polsce była zagrożona. Trzeba tylko w odpowiedni sposób reagować na negatywne zjawiska - powiedział premier pierwszego niekomunistycznego rządu.