Matura z matematyki nieobowiązkowa? Fala komentarzy po petycji
25 tysięcy obywateli podpisało się pod petycją znoszącą obowiązkową maturę z matematyki. - To zmora wielu uczniów - przekonywała w Sejmie posłanka Izabela Bodnar. Po wypowiedzi posłanki Polski 2050 w sieci zaroiło się od komentarzy, nie wszyscy jednak podzielają jej zdanie. Głos w sprawie zabrał m.in. Roman Giertych - były minister edukacji narodowej w pierwszym rządzie PiS, wprowadzający przed laty ten egzaminacyjny arkusz. Poseł zaapelował, aby "nie ulegać populizmowi".

W skrócie
- Petycja społeczna w sprawie zniesienia obowiązkowej matury z matematyki trafiła do Sejmu i wzbudziła szeroką dyskusję wśród polityków.
- Izabela Bodnar argumentuje, że obowiązkowa matura z matematyki to duże obciążenie dla uczniów, szczególnie tych z dyskalkulią, natomiast Roman Giertych stanowczo sprzeciwia się zniesieniu tego wymogu.
- W debacie pojawiają się głosy zarówno popierające petycję, jak i wskazujące na potrzebę utrzymania obowiązkowej matematyki ze względu na jej znaczenie dla rozwoju i równości szans.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Posłanka Polski 2050 Izabela Bodnar przedstawiła w Sejmie petycję dotyczącą zniesienia obowiązku przystępowania do matury z matematyki na poziomie podstawowym jako warunku uzyskania świadectwa dojrzałości.
Polityk przekazała w sieci, że obowiązkowa matura z matematyki to "zmora wielu uczniów".
Matura z matematyki. Złożono petycję społeczną, chcą zniesienia przedmiotu na egzaminie
"Dziś (w środę - red.) na prośbę 25 tysięcy obywateli, którzy podpisali petycję o zniesieniu obowiązkowej matury z matematyki, rozpoczęliśmy w Sejmie dyskusję o tym, jak poprawić sytuację polskich uczniów" - dodała Izabela Bodnar.
Dalej posłanka Polski 2050 zaznaczyła, iż matematyka dla uczniów z dyskalkulią "jest jak bieg przez płotki, dla człowieka bez nogi. Niemożliwa z przyczyn fizjologicznych do nauczenia".
Zdaniem Bodnar powoduje to "ogromne straty społeczne, depresję, zamknięcie, zdolnym w innych dziedzinach uczniom, możliwości dostania się na studia wyższe". "Dyskusja o tym jest bardzo potrzebna" - dodała.
Matura z matematyki ma być nieobowiązkowa? Giertych: Nie ulegajmy populizmowi
Do sprawy odniósł się w czwartek rano Roman Giertych. "Pani poseł Bodnar, chciałem przypomnieć, że obowiązkową matematyka na maturze, którą od 2010 wprowadziłem rozporządzeniem w 2007 została uznana w 2019 przez specjalistów m.in. brytyjskich za jedną z przyczyn spektakularnego postępu naszej młodzieży w międzynarodowych konkursach PISA oceniających umiejętności uczniów" - stwierdził poseł KO.
Jak podkreślił, wówczas podjął tę decyzję - pomimo ostrych protestów uczniów - na wniosek rektorów prawie wszystkich poważnych polskich uczelni, którzy "uznawali podstawowe umiejętności z matematyki za konieczne dla jak najszerszej grupy społecznej".
Giertych zaznaczył, że zdaniem rektorów miało to mieć także wpływ na gospodarkę "i pewnie miało, i ma".
"Początkowo jak podpisałem to rozporządzenie matematyka obowiązkowa miała być czasowo łagodzona przez wentyl bezpieczeństwa w postaci zasady, że jednego egzaminu na maturze można nie zdać, jeśli się ma ogólny wynik 30 proc." - przypomniał polityk, dodając, że zostało to zniesione przez "absurdalny wyrok TK".
Jak ocenił, "być może taki wentyl mógłby wrócić, ale co do zasady nie ulegajmy populizmowi i chęci płytkiego przypodobania się. Takie zmiany trzeba szeroko skonsultować szczególnie z rektorami Politechnik" - dodał Roman Giertych.
Izabela Bodnar przedstawiła petycję. Politycy komentują. "Jakim cudem oni łączą te kropki?"
Propozycja zniesienia obowiązkowej matury z matematyki na poziomie podstawowym spotkała się także z reakcją innych polityków. "Najpierw zakaz prac domowych. Teraz matematyki na maturze. A w tym samym czasie wzniosłe hasła o konieczności rozwoju Polski, bycia globalnym liderem" - napisał europoseł Piotr Müller. "Jakim cudem oni łączą te kropki?" - zapytał.
Z kolei wiceminister edukacji narodowej Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej podkreśliła, że jest to wyłącznie petycja społeczna i w Sejmie nie ma takiego pomysłu. Poseł Polski 2050 Michał Gramatyka nadmienił natomiast w części wpisu, że "nabijanie się z Izabeli Bodnar", która przedstawiła petycję podpisaną przez tysiące Polaków "dowodzi niezrozumienia idei tego wniosku".
Poseł KO Marcin Józefaciuk wskazał, że podczas komisji ds. petycji głos zabrali obecni na sali rodzice, nauczyciele i eksperci. "Pani psychiatra mówiła o młodych osobach neuroróżnorodnych, które zmagają się z lękiem, depresją, wypaleniem i utratą wiary w siebie właśnie przez ten jeden przedmiot" - dodał.
"Ja sam, jako nauczyciel, mówiłem o uczniach, którzy mają ogromny potencjał - są humanistami, artystami, pasjonatami języków - ale obowiązkowa matura z matematyki staje się dla nich nie do przejścia. Zamyka im drogę do marzeń" - ocenił Józefaciuk.
Jak dodał, to samo dzieje się w przypadku zawodowców. Podczas posiedzenia komisji polityk wykazał "brak równych szans uczniów", a argumentów za zmianą jest wiele więcej.
"Chcemy edukacji, która wspiera, a nie rani. Która rozwija, a nie wyklucza. Matematyka to piękna dziedzina - ale nie powinna być przeszkodą nie do pokonania dla tych, którzy mają inne talenty. Szanujmy różnorodność umysłów" - wskazał we wpisie. Józefaciuk nadmienił też, że dezyderaty zostaną skierowane do: prezesa Rady Ministrów, minister edukacji, minister zdrowia, szefowej resortu nauki i szkolnictwa wyższego, a także minister ds. równości.