Najwięcej kardynalnych błędów maturzyści popełnili na języku polskim. Aż 300 prac zostało skierowanych do ponownej oceny - pisze "Gazeta Wyborcza". Specjalna komisja musiała zdecydować, czy można przyznać choć jeden punkt za wypracowanie, w którym autor pomylił Antygonę z anakondą bądź pisał o Borynie w rodzaju żeńskim. Ponadto Okręgowa Komisja Egzaminacyjna odkryła 13 identycznych wypracowań z języka polskiego na jeden z tematów do wyboru. Napisane - a raczej przepisane - zostały przez maturzystów różnych szkół, od Katowic po Myszków. Sprawa się wyjaśniła, kiedy Okręgowa Komisja Egzaminacyjna wrzuciła jego fragmenty do wyszukiwarki internetowej - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Maturę unieważniono również dwóm maturzystkom, które na języku angielskim napisały wspólnie list. Było tyle samo błędów - 28. Komisja wychwyciła oszustwo, chociaż dziewczyny próbowały je zakamuflować, zmieniając imiona bohaterów.