"Matki I kwartału" na konferencji prasowej zorganizowanej w poniedziałek w Sejmie wspólnie z wicemarszałkinią Sejmu Wandą Nowicką przedstawiły swoje postulaty. Domagają się m.in. przyspieszenia prac nad nowelizacją ustawy Kodeks pracy oraz Ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, opracowanej przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Ponadto chcą wprowadzenia do projektu poprawki zakładającej objęcie wydłużonym urlopem rodzicielskim rodziców wszystkich dzieci z rocznika 2013, aby zapewnić równość społeczną dla wszystkich dzieci urodzonych w 2013 r. Nie godzimy się na dyskryminowanie "Nie godzimy się na dyskryminowanie ok. 80 tys. rodzin, których dzieci urodziły się przed 18 marca 2013 r. i domagamy się przejrzystej daty obowiązywania ustawy - 1 stycznia 2013 r." - przekonują "Matki I kwartału". Domagają się także "przewidywalnej i stabilnej polityki prorodzinnej". "Gorsze dzieci" i dyskryminacja matek. Podyskutuj Jak mówiła jedna z matek Aneta Siejka, "maluchy, które urodziły się przed 18 marca 2013 r., są dyskryminowane, ponieważ ich rodzice nie będą mieli możliwości skorzystania z wydłużonego do roku urlopu rodzicielskiego". Dodała, że rząd ogłosił 2013 r. rokiem rodziny, mówi o potrzebie zwiększenia dzietności, a jednocześnie dyskryminuje 80 tys. rodzin dzieci urodzonych przed 18 marca 2013 r. - Dlaczego rządzącym nie zależy na rodzicach I kwartału? - pytała. Przedstawicielki "Matek I kwartału" pytane o to, czy zmiany nie powinny objąć także dzieci urodzonych np. w 2012 r. argumentowały, że tak istotne zmiany ustawowe zwykle wprowadza się od 1 stycznia danego roku. Polityka rodzinna jest "nieprzemyślana i nieodpowiedzialna" Nowicka poinformowała, że zwróci się w imieniu rodziców do premiera o spotkanie, aby mogli oni przedstawić swoje postulaty. Jak oceniła, prowadzona przez rząd polityka rodzinna jest "nieprzemyślana i nieodpowiedzialna". Problemem jest to, że nadal nie ma polityki prorodzinnej z prawdziwego zdarzenia, która dawałaby rodzicom poczucie bezpieczeństwa i byłaby przewidywalna" - dodała. Według niej "trudno się dziwić, że brak takiej polityki powoduje, iż Polacy i Polki nie decydują się na posiadanie dzieci". Przypomniała, że do Sejmu nie trafił jeszcze projekt ustawy wydłużającej urlopy macierzyńskie. Nowicka poinformowała, że w styczniu wystąpiła do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z prośbą o uzasadnienie, dlaczego proponowane zmiany nie obejmą rodziców wszystkich dzieci z 2013 r., jednak resort - jak mówiła - nie wyjaśnił tego w wystarczający sposób. Krucjata matek przeciwko kalendarzowi i naturze Za 24 tygodnie mają wejść w życie przepisy wydłużające urlopy macierzyńskie. Obejmą one nie tylko rodziców dzieci urodzonych po tej dacie, ale także osoby, które będą wtedy na urlopach. Oznacza to, że do dłuższych urlopów będą mieli prawo rodzice dzieci urodzonych po 17 marca. Projekt nowelizacji Kodeksu pracy, wydłużający urlopy macierzyńskie do roku, ma zacząć obowiązywać 1 września. Zgodnie z zapowiedziami rządu projekt ma trafić do Sejmu wiosną. Nowe przepisy mają wejść w życie za 24 tygodnia Dotychczas przepisy dotyczące urlopów macierzyńskich obejmowały rodziców dzieci urodzonych dopiero po wejściu w życie tych przepisów. Tym razem rząd postanowił, że z nowych przepisów skorzystać mają wszystkie osoby przebywające na urlopie w momencie ich wejścia w życie. Obecnie urlop macierzyński trwa 24 tygodnie, co oznacza, że 1 września prawo do urlopów będą mieć rodzice dzieci urodzonych po 17 marca. Wywołało to protesty, powstał ruch "Matek I kwartału", który domaga się, by nowymi przepisami objąć cały rocznik 2013. W projekcie MPiPS proponuje 20 tygodni urlopu macierzyńskiego, sześć tygodni dodatkowego urlopu macierzyńskiego i 26 tygodni urlopu rodzicielskiego, którym dowolnie mogą dzielić się ojciec i matka. Obecnie urlop macierzyński trwa 20 tygodni, a dodatkowy - cztery tygodnie.