W środę 41-letnia Lucyna D. ma zostać przesłuchana przez prokuratorów Prokuratury Rejonowej w Iławie. Przesłuchany ma być także jej mąż - 41-letni Janusz D. Oboje zostali zatrzymani we wtorek po południu po informacji, że kobieta mogła urodzić, a następnie sprzedać, dziecko. W zamrażalniku lodówki śledczy znaleźli ukryte zwłoki nowo narodzonych chłopców. Jeszcze we wtorek wieczorem policjanci przesłuchali kobietę i postawili jej zarzut trzykrotnego zabójstwa. "Trzymała, bo nie mogła się z nimi rozstać" Według nieoficjalnych informacji, kobieta miała powiedzieć śledczym, że "urodzone dzieci trzymała w zamrażalniku, bo nie mogła się z nimi rozstać". W środę prokuratorzy planują też przeprowadzenie sekcji zwłok noworodków. Sekcję mają wykonać biegli z Zakładu Medycyny Sądowej w Gdańsku - poinformował prokurator rejonowy w Iławie Jan Wierzbicki. Mieszkańcy poruszeni śmiercią dzieci Przed prokuraturą w Iławie w środę przed południem zgromadzili się mieszkańcy Iławy, poruszeni informacją o śmierci dzieci. Lucyna D. znajduje się w policyjnej izby zatrzymań w Iławie, a 41-letni Janusz D. przebywa w Nowym Mieście Lubawskim. Śledczy ustalają, kiedy kobieta urodziła dzieci, czy były one żywe i zdrowe oraz co było przyczyną ich śmierci. Do zabójstw mogło dojść w ciągu ostatnich pięciu lat. Za zabójstwo grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Małżeństwo ma czworo dzieci Zatrzymane małżeństwo ma czworo dzieci w wieku 22 lat, 19 lat, 15 lat i 6 lat. We wtorek po zatrzymaniu rodziców trafiły one pod opiekę rodziny. W środę zarówno dzieci, jak i rodzice zatrzymanego małżeństwa, będą mogli skorzystać z pomocy psychologicznej specjalistów z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Iławie, a także oferowanej przez samorząd Lubawy. Według policji rodzina D. nie była rodziną patologiczną, policja nie miała informacji o tym, że mogło tam dochodzić do przemocy. Oboje rodzice pracowali.