Premier Morawiecki był pytany na konferencji prasowej o Krajowy Plan Odbudowy, a dokładnie o to co zrobić, gdyby Polska tych środków jednak nie otrzymała. - Realizujemy już plan rezerwowy - rządowy fundusz Polski Ład zakłada inwestycje na poziomach bezprecedensowych. Niemniej my o środki, które nam się należą, będziemy ostro walczyć w 2022 r. i będziemy posługiwać się wszystkimi dostępnymi instrumentami, żeby Polska była traktowana sprawiedliwie. Dzisiaj jest traktowana niesprawiedliwie - podkreślał premier Morawiecki. I dodał, odnosząc się do mechanizmu warunkowości: "ostatnie badania KE pokazują, że Polska wydaje środki uczciwie". - Wypełniamy wymogi wobec UE z nawiązką i oczekujemy sprawiedliwego traktowania. To wszystko zaplątany został spór o reformę sprawiedliwości. Wiem, że Ministerstwo Sprawiedliwości rozmawia z Pałacem Prezydenckim o kolejnych ruchach. Jestem przekonany, że niezależnie od tego, co nastąpi lub co nie nastąpi, polski wzrost gospodarczy będzie pozytywnie zaskakiwać - prognozował szef rządu. Na pytanie, czy Polska ma instrumenty, by walczyć o środki z KPO, premier powiedział, że "nie wierzy w uczciwe wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE". - Dlatego Polska jest przygotowana na to, abyśmy walczyli, używając wszystkich możliwych środków na forum UE. Jednocześnie konstruując budżet i naszą politykę inwestycyjną, monetarną, fiskalną, by one w najlepszy sposób odpowiadała na dzisiejsze wyzwania. Nie są one wyłącznie po stronie wzrostu gospodarczego, ale też inflacji. Patrząc na najbliższe dwa-trzy lata, prowadzimy tę politykę w sposób odpowiedni - mówił premier Morawiecki. I podkreślił, że chodzi z jednej strony o obniżenie inflacji, z drugiej, by nie stłumić wzrostu gospodarczego i wzrostu wynagrodzeń. Czytaj więcej: Rząd ma pieniądze dla samorządów, chce walczyć o pieniądze z UE