Kaczyński powiedział, że osoby mówiące o referendum ws. wystąpienia Polski z UE są "szkodnikami", a przynależności Polski do Unii jest "elementem bezpieczeństwa". "Traktujemy ją jako trwałą. Z prostego powodu - dzisiaj być w Europie to znaczy być w UE. Nie ma innego sposobu" - zapewniał. Jednak - jak przekonywał - członkostwo w UE nie oznacza zgody na wszystko. Materska-Sosnowska podkreśliła, że członkostwo w Unii jest równoznaczne z przestrzeganiem obowiązujących w niej zasad. "Rozumiem, że jeżeli chcemy być członkiem Unii nadal i nie występować, to również będziemy przestrzegać zasad, które w Unii obowiązują, jak również będziemy tę Unię budować jako członek Unii, czyli nie "oni Unia" tylko "my Unia"" - powiedziała. "Unia to jest solidarność, to jest solidarność w dobrobycie i solidarność w biedzie. To jest solidarność wtedy, kiedy my potrzebujemy pomocy, ale również, kiedy inne państwa potrzebują pomocy. Wybiórczo nie da się (w Unii) być, chyba że się chce być członkiem drugiej kategorii. Unia tak, ale na naszych warunkach - tak się nie da" - podsumowała. Materska-Sosnowska oceniła także propozycję prezesa PiS dot. rozpoczęcia prac nad zmianą konstytucji. "Rewizja konstytucji po 20 latach oczywiście nie jest zakazana, jest wskazana. Trzeba by się było zastanowić, co można zmienić, jak można zmienić" mówiła. Jednak, jak zastrzegła, żadna konstytucja nie będzie gwarantem dla państwa, jeżeli politycy i rządzący nie będą jej przestrzegać. Podkreśliła, że konstytucja powinna powstać "jako wspólny projekt wszystkich", a nie tylko PiS". "Przypominam, że PiS schował swój projekt konstytucji przed wyborami, zniknął on ze wszystkich możliwych stron, a jest to projekt, który był bardzo krytykowany" - powiedziała. "Konstytucja jako prawo najwyższe, dobro wspólne, powinna powstać w procesie pewnej koncyliacji (...) szukania wspólnych części. Więc jeżeli słyszę, +bo to będzie projekt PiSu+, to to nie budzi jakiejś większej nadziei. Oczywiście, że wtedy trzeba by było przeprowadzić referendum - z tym się zgadzam - żeby to była konstytucja wszystkich, a nie tylko jednej grupy" - mówiła Materska-Sosnowska. Staniszkis: Przemówienie zawierało ważną deklarację Prof. Jadwiga Staniszkis w rozmowie z PAP oceniła, że poniedziałkowe przemówienie prezesa PiS z okazji Dnia Flagi zawierało ważną deklarację dotyczącą przynależności Polski do UE. "Po długim czasie używania antyunijnej retoryki najwyraźniej przyszedł czas na zmianę dyskursu" - skomentowała prof. Staniszkis. Prof. Staniszkis nie jest zaskoczona przedstawioną w przemówieniu Kaczyńskiego zapowiedzią zmian w Konstytucji. "To nie jest jakaś nowość, PiS zapowiadał to już wcześniej" - mówiła. Niepokoi ją natomiast przedstawiona przez Kaczyńskiego propozycja powołania Instytutu Wolności Nauki, który miałby weryfikować negatywne decyzje odnoszące się do nadawania stopni i tytułów naukowych. "Uważam, że środowisko naukowe potrzebuje autonomii działania, próby sterowania nim z pozycji politycznych nie doprowadzą do niczego dobrego" - podkreśliła prof. Staniszkis. Zobacz treść przemówienia prezesa Kaczyńskiego