Marsz ruszy o godz. 13 z Placu Bankowego na Plac Konstytucji. Udział zadeklarowały m.in. Związek Nauczycielstwa Polskiego, Samorządowy Komitet Protestacyjny oraz opozycyjne PSL, Nowoczesna i Komitet Obrony Demokracji. Szef Biura Krajowego PO Piotr Borys przypomniał w piątkowej rozmowie z PAP, że marsz związany jest m.in. z przypadającym 9 maja Dniem Europy. "I pod wspólnymi wartościami europejskimi mówimy w tym roku o wolności, która w Polsce jest zagrożona. To jest wolność polskiej szkoły, wolność i niezależność samorządów, którą PiS próbuje scentralizować, to jest także wolność i niezależność władzy sądowniczej" - podkreślił Borys. "Te trzy wymiary wolnością są dla nas najważniejsze i każdy, kto chce manifestować zarówno przestrzeń wolności osobistych, jak również niezależność i wolność instytucjonalną tych obszarów, powinien w Warszawie być i powiedzieć władzy stanowcze +nie+" - dodał polityk PO. Scenariusz manifestacji rozpisano na 4 godziny. Impreza rozpocznie się o godz. 13 na Placu Bankowym, gdzie ustawiona zostanie pierwsza scena, na której wystąpią m.in. prezydenci Łodzi i Poznania Hanna Zdanowska i Jacek Jaśkowiak (oboje z PO), marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik (PSL), były prezes TK, zarazem jeden z twórców reformy samorządowej z 1990 r. Jerzy Stępień, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz i jedna z inicjatorek referendum edukacyjnego Dorota Łoboda. Planowane są też przemówienia aktorów, którzy zadeklarowali udział w marszu. Wśród nich są m.in. Agnieszka Holland, Marian Opania, Wojciech Pszoniak i Wojciech Kowalewski. Demonstracja ma ruszyć ok. godz. 13.30 i przejść na Plac Konstytucji. Tam powstanie druga scena, gdzie głos zabiorą przedstawiciele partii i organizacji politycznych, m.in. PO, PSL, Nowoczesnej i KOD. Podczas około 1,5-godzinnego marszu spodziewane są happeningi, nawiązujące do "wpadek" przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości. Wydarzenie zakończy się przed godz. 17 koncertem zespołu Big Cyc, który ma zaprezentować swój nowy repertuar, w tym piosenkę zainspirowaną słynnym już przejęzyczeniem szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego, który niewielkie państwo na Morzu Karaibskim San Cristobal y Nieves nazwał "San Escobar". Według PO w marszu ma wziąć udział 100 tys. osób. Platforma sama ma zamiar dostarczyć autokarami 10-15 tys. ludzi. "200 autokarów już jest i ciągle dochodzą następne" - powiedział Borys. Platforma swój marsz promuje od kilkunastu dni - na stołecznych autobusach pojawiły się reklamy zachęcające do udziału, a do skrzynek warszawiaków trafiły zaproszenia sygnowane przez szefa partii Grzegorza Schetynę. W czwartek do udziału w manifestacji wzywał lider Nowoczesnej Ryszard Petru. W sobotę 6 maja ulicami Warszawy przejdzie też "Parada Schumana". Zgromadzenie, jak co roku, organizuje z okazji przypadającego 9 maja Dnia Europy, Fundacja im. Roberta Schumana. Parada - jak podano na stronie Fundacji - ma ruszyć o godz. 11.30 z Krakowskiego Przedmieścia, następnie udać się ulicami: Miodową, Senatorską, Wierzbową, Moliera, Królewską i Krakowskim Przedmieściem do "Miasteczka Schumana". Marta Rawicz