Zdaniem jednej z uczestniczek, cytowanej przez IAR, dowodem na zagrożenie demokracji w Polsce jest między innymi ujawnienie dokumentów świadczących, że Lech Wałęsa współpracował z tajnymi służbami PRL. Wielu uczestników marszu ma maski z podobizną byłego prezydenta. Niektórzy mają przyczepione naklejki z hasłem "jestem Bolkiem". Zgromadzeni trzymają flagi polskie i unijne. Są także antyrządowe transparenty. Uczestnicy manifestacji przejdą Aleją Zieleniecką do Mostu Poniatowskiego, na lewy brzeg Wisły. Potem pójdą ulicami Marszałkowską i Królewską do Placu Piłsudskiego. W czasie manifestacji będą zbierane podpisy pod nowym projektem ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Demonstracja rozpoczęła się o godz. 13, zakończyła ok 17. "Obronimy Polskę przed złymi ludźmi" Manifestacja rozpoczęła się od przemówienia Mateusza Kijowskiego, lidera Komitetu Obrony Demokracji. Po nim głos zabrali m.in. Grzegorz Schetyna, szef Platformy Obywatelskiej, Ryszard Petru z Nowoczesnej. "Przyszliśmy pokazać, że najważniejsze wartości to wolność i demokracja, a na ich straży stoi konstytucja" - powiedział Mateusz Kijowski. "Kiedy władza psuje prawo, my obywatele możemy je naprawić. Możemy napisać własne ustawy, zebrać podpisy, tak żeby parlament musiał się zająć, taka jest siła narodu" - podkreślił. "Nie pozwolimy sobie odebrać Polski, nie pozwolimy odebrać naszej historii i naszych dokonań, nie oddamy naszej wolności" - powiedział Kijowski. Jego zdaniem po 100 dniach rządu konieczne jest domaganie się niezawisłości Trybunału Konstytucyjnego, wolnych mediów publicznych, sprawnej i niezależnej służby publicznej. "Musimy bronić naszego prawa do prywatności, musimy bronić niezależności prokuratury, musimy bronić prawa własności i naszych praw wyborczych. Chcemy Polski wolnej i otwartej" - mówił. Podkreślił, że celem zgromadzenia jest okazanie solidarności z Lechem Wałęsą - "symbolem zwycięskiej walki o wolność i demokrację, w Polsce, w Europie i w całym świecie". Tłum skandował "My, naród!", "Lech Wałęsa!", "Demokracja!". "Razem obronimy Polskę przed złymi ludźmi, przed Jarosławem Kaczyńskim" - nawoływał z kolei Grzegorz Schetyna. "Nie pozwolimy na to, żeby Polska została zawłaszczona" - mówił ze sceny. "Zmusimy Jarosława Kaczyńskiego, żeby ustąpił!" - przemawiał Ryszard Petru. Lider Nowoczesnej zaznaczył też, że "minęło 100 dni łamania prawa, ale będzie jeszcze gorzej". "Zastąpiono słowo prawda, słowem propaganda. Najgorsze jeszcze przed nami" - ostrzegał. Barbara Nowacka mówiła: "Wolności nie odbierze nam żaden prezes, prezydent-marionetka i premier-wydmuszka". List od Wałęsy Po przemówieniach Mateusz Kijowski odczytał list od Lecha Wałęsy. "Pamiętałem papiery podsuwane mi przez SB, które podpisałem, wierząc, że nowa władza, wstrząśnięta grudniową tragedią, zmieni swój stosunek do robotników. Nigdy nie zgodziłem się na współpracę, nigdy nikogo nie skrzywdziłem, lecz to doświadczenie nauczyło mnie, że tylko wspólne działanie daje szansę na sukces. Ale nie tylko. Daje też poczucie bezpieczeństwa. Przestajesz być sam" - napisał w odczytanym liście Wałęsa. List byłego prezydenta zakończył się słowami: "My - Solidarność, my - polskie społeczeństwo, my - naród odzyskaliśmy wolność". Całość listu Wałęsy znajdziesz tutaj Przed godz. 14 manifestacja sprzed Stadionu Narodowego wyruszyła mostem Poniatowskiego i dalej al. Jerozolimskimi, Marszałkowską i Królewską na plac Piłsudskiego. Uczestnicy mają przypięte do ubrań plakietki z napisem: "KOD łączy, nie dzieli", "Gorszy sort" oraz kotyliony w barwach narodowych. Widać flagi biało-czerwone oraz unijne, trąbki i transparenty z hasłami: "Demokracja zaKODowana w naszych sercach", "Panie Rydzyk przekaż dolary na krakowskie opary". "Elbląg dla demokracji, nie dla inwigilacji", "IPN- Instytut PiSowskiej Nienawiści", "Wiosna, lato, jesień, zima - wszystko nasze, PiSu ni ma", "Kwa vadis? POLSKO?", "Skoro jestem tutaj z KODem to jestem z narodem". Pojawiają się też liczne transparenty wyrażające solidarność z Lechem Wałęsą m.in. "Solidarni z Lechem" "Młodzi murem za Wałęsą", "Lech buduje - PiS rujnuje". "Polish super hero", "We the people with Lech Wałęsa", "Gdy w posadach kraj się trzęsie, my jesteśmy przy Wałęsie". "My, Naród" "Marsz 'My, Naród' ma pokazać, że Polacy nie godzą się na łamanie prawa, że Polakom zależy na przestrzeganiu Konstytucji, że nie oddamy Polski w ręce samozwańczych proroków dobrej zmiany, którzy hasło 'Polska w ruinie' traktują jak obietnicę wyborczą" - napisano na oficjalnym profilu organizatora na Facebooku. To także nawiązanie do słów Lecha Wałęsy, który przemawiał w Kongresie Stanów Zjednoczonych w 1989 r. - My naród! - tymi słowami zaczął wystąpienie Wałęsa, odnosząc się do pierwszych słów konstytucji amerykańskiej. Projekt ustawy o TK Zgodnie z zapowiedziami KOD miał dzisiaj zbierać podpisy pod swoim projektem ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Projekt Komitetu przewiduje, że liczba członków niezbędna do prowadzenia obrad wynosiłaby 10 sędziów. Kandydatów mógłby zgłaszać Sejm, prezydent, Krajowa Rada Sądownictwa oraz Zgromadzenia Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Do zatwierdzenia wyboru sędziów w Sejmie konieczna byłaby większość 2/3 głosów przy obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. W sytuacji, w której sędziemu Trybunału skończyłaby się kadencja, ale nie zostałby jeszcze wybrany jego następca, sędzia pełniłby dalej swoją funkcję do momentu, aż wybrany zostanie nowy członek Trybunału. Z sondażu zrealizowanego przez Millward Brown S.A. wynika, że 51 procent Polaków uznaje, iż obecnie demonstracje organizowane przez Komitet Obrony Demokracji są niepotrzebne. Przeciwnego zdania jest 44 procent badanych. 5 procent nie ma zdania w tej kwestii. Utrudnienia w ruchu Manifestujący przeszli ulicami: al. Zieleniecką, al. Poniatowskiego, mostem Poniatowskiego, Al. Jerozolimskimi, Marszałkowską, Królewską aż do placu Piłsudskiego.