- Trzy godziny intensywnych rozmów i oto jesteśmy w punkcie, gdzie mogę z nieskrywaną radością zaprezentować efekt tego naszego intensywnego dialogu, wstępne porozumienie wokół trzech zasadniczych elementów tworzących ten model wspierania osoby z niepełnosprawnością i jej opiekuna - przekazał w czwartek na konferencji wiceminister rodziny i polityki społecznej Paweł Wdówik. Trzy elementy nowego programu. Zapowiedź ministerstwa - Pierwszy element - świadczenie wspierające - kierowane bezpośrednio do osoby z niepełnosprawnością, nieobwarowane jakimikolwiek dodatkowymi uzależnieniami w rodzaju dochód na członka rodziny, moment powstania niepełnosprawności, aktywność osoby z niepełnosprawnością - tłumaczył. I dodał, że "jest to świadczenie wynikające z niepełnosprawności, które będzie miało trzy poziomy". - Poziom najwyższy dla osób wymagających najwyższego poziomu wsparcia, który będzie równy dwukrotności renty socjalnej, poziom drugi równy rencie socjalnej, poziom trzeci - równy 50 proc. renty socjalnej. Przy czym, żeby o to świadczenie móc wystąpić, trzeba mieć najpierw ustalony poziom potrzeby wsparcia, to jest czynność, która będzie przeprowadzana przez Wojewódzkie Zespoły Orzecznicze. To ustalanie potrzeby wsparcia będzie mieć wartość punktową, możliwie zobiektywizowaną, w skali od zera do 100 punktów - mówił. Jak zapowiedział Wdówik, od stycznia 2024 roku uruchomiony zostanie pierwszy poziom świadczenia wspierającego między 90. a 100. punktem w tej skali, czyli wymagającym najwyższego poziomu wsparcia. - W kolejnych latach uruchamiać będziemy kolejne poziomy - drugi w 2025 r., trzeci w 2026 r. - dodał. - Dla opiekunów, którzy po decyzji osoby z niepełnosprawnością, czy wspólnej decyzji o tym, że świadczenie przechodzi na tę osobę, uruchomiony zostanie pakiet ochronny, opłacamy składki, jeśli osoba nie podejmie zatrudnienia, jest możliwość przejścia na świadczenie przedemerytalne lub korzystania z zasiłku dla bezrobotnych i pakietu pomocowego z Funduszu Pracy, który jeszcze będziemy w szczegółach ustalać - mówił dalej wiceminister rodziny i polityki społecznej. - Trzeci element - dla osób, które z różnych względów nie będą chciały przejść na ten nowy system - na świadczenie wspierające - pozostaje oczywiście świadczenie pielęgnacyjne z możliwością podjęcia dodatkowej pracy do zarobkowania do poziomu mniej więcej 20 tys. złotych rocznie. Szczegółowa kwota zostanie jeszcze dopracowana, ale to jest mniej więcej ten poziom, którego się spodziewamy - poinformował także Wdówik. I dodał: - Ta możliwość będzie też dla tych osób, których niepełnosprawni członkowie rodziny mają ustalony poziom potrzeby wsparcia. On może być pierwszy, drugi lub trzeci, ale ważne, że któryś jest, wtedy uruchamia się ta możliwość podjęcia zarobkowania. Uczestnicy protestu: Wydaje się, że jesteśmy na dobrej drodze - Dzisiejsze rozmowy poszły moim zdaniem w bardzo dobrym kierunku, wszystkie możliwości są otwarte, jesteśmy w dialogu, nikt nie jest poszkodowany, nikt nie jest wykluczony. Wszystkie grupy społeczne, wszyscy opiekunowie są zabezpieczeni finansowo - mówiła Katarzyna Kosecka, jedna z uczestniczek protestu opiekunów osób z niepełnosprawnościami. - Jesteśmy zgodni, że nie możemy się dzielić, że opiekunowie i osoby z niepełnosprawnością - my wszyscy mamy jeden cel - poprawę życia osób z niepełnosprawnością. I wydaje się, że jesteśmy na bardzo dobrej drodze, żeby to osiągnąć - dodała. - Mogę powiedzieć tylko słowa klucze: dialog, szacunek. Rozmowa miała trwać godzinę, trwała trzy, nikomu się nie spieszyło do wyjścia, bo zależało nam na tym, żeby wypracować tutaj jakieś rozwiązania, konkretne rozwiązania - mówiła z kolei Małgorzata Szumowska, kolejna z uczestniczek protestu. - Mamy nadzieję, że to jest też początek dialogu wewnątrzśrodowiskowego. Szanowni państwo, razem możemy dużo więcej - zakończyła. Paweł Wdówik z zapowiedzią spotkania z protestującymi w Sejmie Wdówik we wtorek zapowiedział na antenie Radia Plus, że w czwartek obędzie się spotkanie z drugą grupą protestujących w Sejmie, po którym mają zostać zaprezentowane rozwiązania. Od 6 marca Osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie ponownie protestują w Sejmie. Na czele protestu pod hasłem "Chcemy godnie żyć" jest Iwona Hartwich, posłanka Koalicji Obywatelskiej i matka Jakuba. Protestujący złożyli projekt ustawy o podwyższeniu renty socjalnej do poziomu minimalnego wynagrodzenia. Domagają się rozpatrzenia projektu na trwającym posiedzeniu Sejmu i zapowiadają, że do tego czasu będą okupować sejmowe korytarze. Chcą oni podwyższenia renty socjalnej do wysokości najniższego krajowego wynagrodzenia, które wynosi 3490 zł brutto. Renta socjalna jest corocznie waloryzowana i od 1 marca 2023 r. wzrosła do 1588,44 zł brutto.