Prowadzący zapytał Patryka Jakiego, czy zna powody spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z Marine Le Pen. - Powinniśmy być otwarci na różne opcje, nie wskazując swoje sympatii. To jest zła polityka, żeby wykluczać osoby, które w przyszłości mogą wygrać wybory w bardzo ważnym kraju - powiedział europoseł Patryk Jaki (Solidarna Polska). Polityk odniósł się również do wpisu Donalda Tuska, który stwierdził, że "premier Morawiecki spotyka się w Brukseli z proputinowską i eurosceptyczną liderką skrajnej prawicy". - Ten argument w ustach Donalda Tuska jest przezabawny, dlatego, że to nie kto inny, tylko członkowie partii na czele której on stoi wybudowali Putinowi broń w postaci Nord Stream I i Nord Stream II - powiedział Jaki. Marcin Witczak: To jest rzecz abosolutnie gorsząca - Cała koalicja Zjednoczonej Prawicy w Parlamencie Europejskim wiąże losy z tymi, którzy chcą rozwalić Unię Europejską. Marie Le Pen mówi, że chce wyprowadzić Francję z Unii Europejskiej. Już nie mówiąc o tym, że fotografowała się na tle sierpa i młota, gwiazdy sowieckiej i jest absolutnie prokremlowska. Media zachodnie udowodniły, że wzięła 9 mln z banku rosyjskiego - odpowiedział Marcin Witczak z Platformy Obywatelskiej. Dodał, że szerszym problemem jest fakt, że "premiera Morawieckiego w europarlamencie oklaskiwali przedstawiciele AFD (niemieckiej, skrajnie prawicowej partii". - To jest rzecz absolutnie gorsząca. Wśród tych polityków AFD są miłośnicy Wehrmachtu. Erika Steinbach jest częścią ideologii AFD. Patryk Jaki zapytał, co jest złego w tym, że europosłowie klaskali po wystąpieniu premiera. - Co by pan zrobił z tymi posłami? Zawiązał im ręce?- Podobało im się to, co mówi premier Morawiecki. Ideowo świetnie wpisuje się w to, co oni myślą - żeby rozwalić unię - podsumował Witczak.