W siedzibie MSWiA po godz. 10 rozpoczęła się konferencja prasowa z udziałem ministra Mariusza Kamińskiego, wiceministra Macieja Wąsika oraz komendanta głównego Straży Granicznej gen. dyw. Tomasza Pragi. Szef resortu spraw wewnętrznych i administracji poinformował, że "w związku z sytuacją na granicy ze Słowacją rząd podjął decyzję o wznowieniu tymczasowej kontroli granicznej na granicy ze Słowacją". - Kontrola zostanie wprowadzona dziś o północy - zapowiedział Kamiński. Komendant Straży Granicznej gen. dyw. Tomasz Praga doprecyzował, że w pierwszym etapie kontrole zostaną wprowadzone na okres 10 dni. - Będzie można je odnawiać na kolejne okresy, nie dłuższe niż 20-dniowe, z tym, że całkowity okres będziemy mógł wynosić maksymalnie dwa miesiące - dodał komendant. - Jest wysoce prawdopodobne, że ta kontrola będzie przedłużana - mówił z kolei minister Kamiński. Wracają kontrole na granicy ze Słowacją - Zgodnie z założeniami na odcinku granicy ze Słowacją zostanie uruchomionych w sumie 11 przejść, z czego osiem to będą przejścia drogowe, a trzy kolejowe - przekazał gen. dyw. Tomasz Praga. W województwie podkarpackim będą to Barwinek, Radoszyce, Łupków (przejście kolejowe), w woj. małopolskim: Muszyna (kolejowe), Muszynka, Piwniczna Zdrój, Chyżne i woj. śląskim: Zwardoń, Zwardoń Skalite (kolejowe) i Korbielów. - Oprócz tych miejsc uruchomimy 11 punktów, gdzie będzie można przekroczyć granicę pieszo - dodał Praga. Czechy wprowadzają kontrole na granicy ze Słowacją Jak poinformował Reuters, na podobny krok zdecydowały się również Czechy. "Czechy wprowadzą od środy tymczasowe kontrole graniczne ze Słowacją, aby powstrzymać nielegalne przepływy migracyjne i działalność przemytniczą" - poinformował minister spraw wewnętrznych kraju Vit Rakusan. Wyrywkowe kontrole będą odbywać się na całej długości granicy do 13 października, ale istnieje również możliwość ich przedłużenia. Rakusan dodał, że decyzja została podjęta w porozumieniu z Polską. Kamiński: Odpowiedź musi być twarda Szef MSWiA stwierdził, że problemem w Europie jest "łatwość, z jaką nielegalni migranci uzyskują prawo pobytu na terenie Unii Europejskiej". - Polityka europejska jest polityką nieodpowiedzialną, wręcz samobójczą - podał Mariusz Kamiński. - Jedyną odpowiedzią na nielegalną falę migracji jest twarda obrona granic Unii Europejskiej i zmiana sytemu azylowego. W przeciwnym razie kolejne fale będą do Europy docierały - podkreślił polityk. Jak ocenił, "odpowiedź powinna być twarda, tak jak ta zastosowana przy granicy z Białorusią, kiedy usiłowano stworzyć nielegalny szlak do Europy". - My szlak białoruski skutecznie zablokowaliśmy. Liczymy, że podobne działania zostaną podjęte na zewnętrznych granicach Unii Europejskiej - dodał minister. - W tej chwili podstawowym źródłem nielegalnych migrantów są państwa Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, a w ostatnich miesiącach niezwykle zaktywizował się tzw. szlak bałkański - poinformował Kamiński. Kamiński: Nielegalna migracja na Słowacji wzrosła Jak mówił minister, "bardzo gorąca sytuacja jest na granicy Bośni i Hercegowiny z Chorwacją, a zwłaszcza na granicy Serbii z Węgrami". - Stamtąd nielegalni migranci docierają na Słowację i to jest ta odnoga szlaku bałkańskiego, która potem trafia do Polski - wyjaśniał polityk. - Porównując sytuację na Słowacji obecnie z analogicznymi okresami roku minionego, można jasno stwierdzić, że nielegalna migracja i liczba ujawnionych migrantów na terenie Słowacji wzrosła niemal o tysiąc procent. Część nielegalnych migrantów trafia przez Polskę do Niemiec i innych państw UE - mówił Kamiński. Jak poinformował, "w ciągu ostatnich dwóch tygodni w okolicy granicy ze Słowacją przeprowadzaliśmy intensywne kontrole". - Tylko w ciągu dwóch tygodni ujawniliśmy i zatrzymaliśmy 551 nielegalnych migrantów - powiedział szef MSWiA. Premier Słowacji: Doprowadzi to do efektu kaskady Do sprawy odniósł się również premier Słowacji. - Na kontrole graniczne wprowadzone przez Polskę i Czechy będziemy reagować jutro. Migracja potrzebuje rozwiązania na granicach zewnętrznych. Działania na własnych granicach prowadzą do efektu kaskady - podkreślił Ľudovít Ódor. Dodał, że nawet 500 żołnierzy zostanie przydzielonych do pomocy policji w zarządzaniu przepływem migrantów z Węgier. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!