Błaszczak w Krakowie odpowiadał na pytania dziennikarzy dotyczące projektu stanowiska Komisji Europejskiej; było to jeszcze przed konferencją wiceprzewodniczącego KE Fransa Timmermansa, podczas której przedstawił on zalecenia KE wobec Polski. "Jestem, przyznam, zdumiony, bo główną troską Komisji Europejskiej powinno być wsparcie dla państw, w których dochodzi do aktów terroryzmu. To w moim przekonaniu powinno być zadaniem dla KE, a nie sprawy wydumane" - powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji. "To co mogliśmy usłyszeć, zapowiedź dzisiejszej konferencji pana Timmermansa, jest dowodem w moim przekonaniu tego, że KE, ci politycy, którzy stoją na czele KE, nie wyciągnęli wniosków z Brexitu, że brną wciąż w ślepy zaułek" - powiedział Błaszczak. Jak mówił, to jest podążanie w złym kierunku. "W ślepej uliczce znalazła się KE i mam nadzieję, że pan Timmermans, pan Juncker i inni państwo komisarze jednak wyciągną wnioski ze swojego zachowania, które doprowadziło do bardzo złego zjawiska w konsekwencji, a więc do Brexitu" - powiedział <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-mariusz-blaszczak,gsbi,1239" title="Mariusz Błaszczak" target="_blank">Mariusz Błaszczak</a>. "Jeszcze jedna rzecz, też bardzo ważna: te działania, o których mówi pan Timmermans, nie mają traktatowej podstawy prawnej, a więc to jest kolejny przykład naruszenia kompetencji przez KE" - podkreślił minister. Minister Mariusz Błaszczak uczestniczył w środę w Krakowie w konferencji służb zabezpieczających wizytę papieża Franciszka podczas ŚDM Kraków 2016. Zalecenia KE Tuż po wypowiedzi szefa MSWiA w Krakowie wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans poinformował na konferencji prasowej w Brukseli, że KE przyjęła w środę zalecenia dla Polski dotyczące rządów prawa w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego i oczekuje ich wykonania w ciągu trzech miesięcy. KE zaleca polskim władzom "przestrzeganie wyroków Trybunału Konstytucyjnego z 3 i 9 grudnia 2015 roku oraz ich pełne wykonanie; zgodnie z tymi wyrokami stanowiska sędziów Trybunału Konstytucyjnego ma objąć trzech sędziów wybranych zgodnie z prawem przez poprzedniego ustawodawcę w październiku 2015 roku, a nie trzech sędziów wybranych przez nowego ustawodawcę bez ważnej podstawy prawnej". Obecnie - jak czytamy na stronie TK - trzech sędziów wybranych 8 października przez poprzedni Sejm: Roman Hauser, Andrzej Jakubecki i Krzysztof Ślebzak "oczekuje na złożenie ślubowania", a trzech wybranych 2 grudnia, od których ślubowanie odebrał prezydent Andrzej Duda: Henryk Cioch, Lech Morawski i Mariusz Muszyński - "oczekuje na podjęcie obowiązków sędziowskich". Do orzekania nie dopuszcza ich prezes TK. Kolejne zalecenie KE to ogłoszenie i pełne wykonanie wyroków Trybunału Konstytucyjnego z dnia 9 marca 2016 roku i jego późniejszych wyroków oraz zagwarantowanie automatycznego ogłaszania przyszłych wyroków niezależnie od decyzji władzy wykonawczej lub ustawodawczej. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-komisja-europejska,gsbi,34" title="Komisja Europejska" target="_blank">Komisja Europejska</a> rekomenduje też "zagwarantowanie zgodności wszelkich nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z wyrokami Trybunału Konstytucyjnego, w tym z wyrokami z dnia 3 i 9 grudnia 2015 roku i 9 marca 2016 roku oraz pełnego uwzględnienia w tych nowelizacjach opinii Komisji Weneckiej". Trybunał powinien też mieć możliwość oceny, czy nowa ustawa o TK, przyjęta 22 lipca, jest zgodna z konstytucją - wskazała KE.