- Zakończyliśmy (wczoraj - przyp. red.) przyjmowanie wniosków elektronicznych o dopisanie do spisu bądź do rejestru wyborców. Usługa, którą uruchomiliśmy w tej postaci przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem - mówi minister cyfryzacji Marek Zagórski. Na etapie wyborów do Europarlamentu z usługi dopisania do rejestru bądź do spisu wyborców skorzystało 45 tys. osób. - To co się stało w ciągu tego miesiąca, poprzedzającego ostatni dzień możliwości składania takich wniosków, przerosło nasze oczekiwania. Łączna liczba wniosków online przekroczyła 265 tys. Z tego blisko 220 tys. to wnioski o dopisanie do spisu wyborców, 45 tys. do rejestru wyborców - dodaje szef resortu cyfryzacji. Przypomina także, że są to tylko wnioski. Aby faktycznie móc oddać głos we wskazanym miejscu - należy otrzymać potwierdzenie dopisania do listy. - Wniosek musi być zrealizowany przez urzędy gmin lub miast. Jesteśmy w tej sprawie w kontakcie z samorządami, przygotowywaliśmy te rozwiązania wspólnie, ale ilość wniosków mogła niektóre samorządy zaskoczyć. Dla przykładu w samej Warszawie wniosków o dopisanie do listy wyborców jest ponad 52 tys. i ponad 12 tys. o dopisanie do rejestru wyborców. Oznacza to, że dużo pracy przed urzędami, żeby zdążyć te wnioski obsłużyć - wyjaśnia Zagórski i apeluje do samorządów, żeby tam, gdzie jeszcze nie zrobiono tego - wziąć pod uwagę, że wniosków może być bardzo dużo. - Apelujemy także do obywateli, żeby sprawdzali czy ten wniosek został obsłużony przez gminę - mówi minister cyfryzacji. Warto zatem skontaktować się z urzędem, jeśli nie dostało się informacji o rozpatrzeniu wniosku. Zagórski mówi także, że alert BRAVO_CRP na wybory, którego wprowadzenie zarządził premier Mateusz Morawiecki (od 10 października od godz. 00.01 do 14 października do 23.59) jest standardową procedurą podwyższonej gotowości różnych służb i instytucji. ,- Wybory są świętem demokracji, ale też wymagają zwiększonej czynności, żeby nie doszło do zakłóceń - mówi. Bartosz Bednarz