Piotr Witwicki zapytał Suskiego, "jak długo Ziobro będzie ministrem sprawiedliwości?" - To będzie decyzja jutrzejszego posiedzenia władz PiS. Jutro może zapaść decyzja. Nie jestem w stanie przewidzieć jaka ona będzie, ale na pewno nie będzie to decyzja: nic się nie stało, więc koalicja trwa nadal. Niestety nie trwa nadal. Jeżeli nic nasi koalicjanci nie zrobią, to będą musieli swoje rzeczy spakować i wyprowadzić się z resortów - odpowiedział polityk PiS. Zybertowicz: Prezydent może wystąpić w roli moderatora - W polskim systemie ustrojowym prezydent nie może wystąpić w roli gajowego, który bierze strzelbę i godzi zwaśnione strony. Może natomiast wystąpić w roli moderatora - powiedział w "Śniadaniu w Polsat News" Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta, zapytany o to, czy Andrzej Duda włączy się w rozmowy o rekonstrukcji rządu w Zjednoczonej Prawicy. - Na obecnym etapie nie ma potrzeby ingerencji prezydenta w proces rekonstrukcji rządu. Sądzę, że kluczowe strony na koniec dnia znajdą porozumienie - powiedział Zybertowicz. Kierwiński: Nawalają się maczetami o to, kto wyszarpie więcej spółek - Jesteśmy przygotowani, gdyby doszło do wcześniejszych wyborów, aczkolwiek uważamy, że do tego jeszcze trochę brakuje. Widać, że toczy się gigantyczna wojna PiS-owskich gangów o władzę, o spółki - stwierdził Marcin Kierwiński z PO. Dodał, że "Kaczyński obawia się Ziobry, jego wpływów, jego władzy". - Postanowił "przykrócić" Ziobrę, o to toczy się walka - stwierdził. - Mamy rekordowy wynik zachorowań na koronawirusa. Rząd polski nie jest zdolny, by podejmować walkę na tym polu, bo się nawalają maczetami o to, kto wyszarpie więcej spółek Skarbu Państwa - mówił Kierwiński. Zaznaczył, że "mamy do czynienia z państwem, które bardziej przypomina, jeżeli chodzi o funkcjonowanie administracji rządowej, junty wojskowe, a nie demokratyczne państwo prawa". Zgorzelski: Żenujący spektakl Piotr Zgorzelski z PSL-Koalicji Polskiej stwierdził, że zamieszanie w Zjednoczonej Prawicy to "żenujący spektakl, który toczy się od kilku dni." - Jeżeli chodzi o posłów i senatorów PSL, to jestem pewien, że nie dadzą się skusić na krótkotrwałe spotkanie o charakterze kulinarno-gastronomicznym, bo jak kończą przystawki PiS, to najlepiej wie Roman Giertych - powiedział.