- Rozmawiałem z Leszkiem Millerem i złożyłem rezygnację z członkostwa w SLD. Jest to niełatwa dla mnie decyzja. Następuje 23 lata od tego, jak tworzyliśmy SDRP - powiedział Siwiec w Sejmie. Swoją decyzję argumentował tym, że SLD "prowadzi politykę, która nie gwarantuje wyjścia z opozycji", a w przyszłym roku minie już 9 lat od tego, jak Sojusz jest w opozycji. - Ta polityka psuje charaktery. Nie mamy zdolności do współpracy. To polityka błędna - krytykował. Jak dodał, nie widzi woli współpracy SLD z Ruchem Palikota i byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim. - Trzeba wyjść z czarodziejskiego kręgu 10 procent - stwierdził Siwiec. Poinformował także, że Leszek Miller przyjął do wiadomości tę decyzję. Eurodeputowany zapewnił, że "nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w polityce". Wcześniej Siwiec napisał na Twitterze: "Moje drogi z Sojuszem się rozeszły". - Pozostaję człowiekiem lewicy, to są moje przekonania - podkreślił Siwiec. 30 listopada w Radiu Zet Siwiec mówił, że ma zaufanie do Leszka Millera, ale nie ma przekonania, że jego polityka wyprowadzi SLD z trwającego już dziewiąty rok kryzysu. Zdaniem Siwca SLD powinien po wyborach nawiązać ściślejszą współpracę z Ruchem Palikota.