Marek Niedźwiecki wysłał do władz Trójki wezwanie przedprocesowe, w którym domaga się: zaprzestania rozpowszechniania informacji dyskredytujących go, przeprosin oraz wpłaty 10 tys. złotych na rzecz lekarzy walczących z epidemią koronawirusa. "Jutro miało być 1999. notowanie Listy Przebojów Trójki. Dla mnie już go nie będzie. To nie jest dobry ani łatwy czas - ani dla Trójki, ani dla mnie" - napisał Marek Niedźwiecki, który po raz pierwszy publicznie skomentował zamieszanie wokół listy przebojów. "Złożyłem dziś wezwanie przedprocesowe do władz Polskiego Radia i Telewizji Polskiej. Robię to nie tylko dla siebie, ale też dla Słuchaczy, bo stworzyliśmy wspólnie coś wyjątkowego. Oczekuję od wezwanych oficjalnych przeprosin oraz przekazania kwoty 10 tys. złotych na rzecz lekarzy walczących z pandemią. Żegnam się z Trójką, ale nie z Ludźmi Trójki, bo wciąż jesteśmy RAZEM. To tylko tango..." - poinformował Niedźwiecki. Sprawa jest pokłosiem 1998. wydania Listy Przebojów Trójki. Po tym, jak podano, że zwyciężył w nim Kazik z piosenką "Twój ból jest lepszy niż mój", notowanie zostało unieważnione. Władze stacji zarzuciły autorom audycji manipulowanie wynikami głosowania. Najpierw twierdzono, że Kazik nie powinien się w ogóle znaleźć w notowaniu, później podano, że powinien był zająć czwarte miejsce. Zarzuty pod adresem Marka Niedźwieckiego i jego współpracowników formułował dyrektor Trójki - Tomasz Kowalczewski. Utwór budzi emocje, ponieważ piosenka Kazika nawiązuje do wizyty Jarosława Kaczyńskiego na zamkniętym dla innych cmentarzu 10 kwietnia. Były dyrektor muzyczny rozgłośni Piotr Metz ujawnił, że po emisji wspomnianego notowania listy przebojów Kowalczewski domagał się od niego w SMS-ie zdjęcia piosenki z anteny. Po tych wydarzeniach z Trójki odszedł prowadzący listę od 1982 r. Marek Niedźwiecki. Ze stacji odeszli także m.in. Piotr Kaczkowski, Hirek Wrona, Marcin Kydryński i Agnieszka Szydłowska.