- Jako lidera partii, moje miejsce jest przede wszystkim w kraju i w polityce krajowej, więc o tym będziemy decydować razem i wystawimy najlepszych kandydatów we wszystkich 13 okręgach - powiedział we wtorek b. marszałek Sejmu w Rybniku. - Nie mówię (kandydowaniu) "nie", ale nie jest to rzecz najważniejsza, dlatego że moje miejsce, jako lidera partii, jest przede wszystkim w kraju. Aczkolwiek nie wykluczam, że będzie to również miejsce z kolegami w tych wyborach - dodał. Jurek przypomniał, że w marcu ubiegłego roku Prawica Rzeczypospolitej zawarła z PiS ośmioletnie strategiczne porozumienie programowe, przewidujące m.in. wspólne występowanie w wyborach. Zapewnił, że jest to porozumienie trwałe. Jurek przyjechał we wtorek do Rybnika, by poprzeć startującego w wyborach uzupełniających do Senatu kandydata PiS Bolesława Piechę. Wybory, rozpisane po śmierci senatora PO Antoniego Motyczki, odbędą się w najbliższą niedzielę. Jurek ocenił, że rybnickie wybory mają znaczenie ogólnopolskie, ponieważ będą swoistym barometrem poparcia dla zmian w kraju. - Za tydzień Rybnik będzie mówił za całą Polskę i do całej Polski. Jest szansa, że ten głos, który pójdzie z Rybnika, usłyszy cała Polska, i to może być głos o potrzebie zmiany politycznej. W tym sensie jest to wielka szansa również dla wyborców tego okręgu - uważa b. marszałek Sejmu. Jurek podkreślił, że priorytety Prawicy Rzeczypospolitej - także w europarlamencie - to m.in. sprawy cywilizacji życia, praw rodziny, polskiej polityki europejskiej, budowania silnej opinii chrześcijańskiej w Europie oraz obrony waluty narodowej jako trwałego elementu polskiej polityki gospodarczej i konkurencyjności gospodarki. Lider Prawicy Rzeczypospolitej podkreślił, że działalność jego partii nie jest konkurencyjna wobec PiS, ale komplementarna. Wyraził przekonanie, że Polska potrzebuje nurtu chrześcijańsko-konserwatywnego ze zdolnością inicjatywy politycznej. Jurek skrytykował fakt, że apelowi do Sejmu o przyjęcie rezolucji w sprawie obrony prawa do życia dzieci poczętych in vitro nie został dotąd nadany dalszy bieg. Projekt rezolucji został zgłoszony w marcu, w Narodowym Dniu Życia, przez Jurka oraz posła PiS Jana Dziedziczaka.