W środę Marcin Ociepa poinformował o rezygnacji z funkcji wiceszefa MON. - W związku z dymisją wicepremiera Jarosława Gowina postanowiłem podać się do dymisji jako wiceszef MON - przekazał Marcin Ociepa. Polityk jednocześnie przyznał, że na tę chwilę zostaje w klubie parlamentarnym PiS. Dopytywany czy dołączy do koła parlamentarnego Porozumienia, przyznał, że o jego utworzeniu dowiedział się od dziennikarzy. Ostateczną decyzję poseł ma podjąć w środę. "Solidarność z Jarosławem Gowinem" Ociepa tłumaczył, że czuje "osobistą porażkę", bo na przestrzeni miesięcy odgrywał rolę mediatora w Zjednoczonej Prawicy. Poseł zapewniał, że aktualny rząd "był i jest najlepszym z możliwych dla ojczyzny". - Nie wszystko zależy od jednej osoby, od jednego człowieka. Takich jak ja było wielu, którzy na to pracowali, natomiast wczorajsza decyzja ten etap zamyka. Moja dymisja to jasny sygnał solidarności z Jarosławem Gowinem - mówił.- Ja byłem przeciwny ultimatum postawionemu PiS, bo uważam, że należy budować porozumienie i Zjednoczoną Prawicę. Nie wybieram się do innego projektu politycznego w tej kadencji Sejmu - zapewnił.