Manifestacja KOD w Warszawie. "Jedna Polska - dość podziałów"
Po godz. 15 w sobotę przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego rozpoczęła się manifestacja Komitetu Obrony Demokracji pod hasłem "Jedna Polska - dość podziałów". - Zależy, żeby Polska była silna różnorodnością, ale połączona wspólnymi wartościami - mówił przed marszem szef KOD Mateusz Kijowski.
Trasa marszu biegnie od al. Szucha, przy której znajduje się siedziba Trybunału Konstytucyjnego, przejdzie Al. Ujazdowskimi, przez pl. Trzech Krzyży, następnie Nowym Światem, Krakowskim Przedmieściem i zakończy się pod sceną na ul. Tokarzewskiego-Karaszewicza.
Kijowski w wywiadzie opublikowanym w sobotnim wydaniu "Gazety Wyborczej" podkreślił, że komitet marsz organizuje samodzielnie, dlatego nie są przewidziane wystąpienie liderów partii opozycyjnych. Jednymi politykami będą przedstawiciele Związku Miast Polskich - zapowiedział.
Przed wyruszeniem marszu głos zabrał m.in. prezes ZNP. - Coraz większa grupa ludzi dostrzega, że to był tylko podział, który tylko niszczy nas i był podziałem destrukcyjnym. Mam nadzieję, że zostanie on w naszym środowisku przełamany - powiedział. Konstytucyjnego.
Przekonywał, że gimnazja, krytykowane przez obecną ekipę rządzącą, sprawdzają się, nikt przez 17 lat nie dokonał rzetelnej oceny ich funkcjonowania, a teraz to ulega destrukcji. Broniarz mówił, że każdy z nas ma wspomnienia ze szkoły i jej wizję, ale to nie daje prawa, by przeprowadzać zmiany, tylko opierając się na sentymencie, a nie pytając ludzi o zdanie.
- Szkoła 40, 20 lat temu to nie ta sama szkoła. Większość z nas swoją motoryzacyjną przygodę rozpoczynała od małego fiata i ma do tego ogromny sentyment, ale chyba nikt nie chce, aby nasze dzieci w tych małych fiatach spędzały całe swoje dorosłe życie motoryzacyjne - mówił.
"Nie oddamy edukacji. Ta minister nie ma racji" - skandowali KOD-owcy.
Według Broniarza nie wolno stać z boku, wierząc, że dziecko da sobie radę. - Pojawiają się nowe wzorce patriotyzmu, z kijem bejsbolowym biegający po ulicach, tylko na kiju jest mały powstaniec, albo powstańcza kotwica. Pojawia się nowa wersja historii, z którą my, nauczyciele, będziemy musieli się zmierzyć - mówił szef ZNP. - Ja jestem zainteresowany prawdziwą historią, a nie historią by Prawo i Sprawiedliwość - dodał.
Piosenkarka Kayah mówiła do zgromadzonych, że jest tu, mimo że nie jest aktywistką, nie jest zaangażowana politycznie, ale jest Polką i jest kobieta. Ubrała się na czarno, ponieważ - jak mówiła - wspiera czarny protest ws. przepisów aborcyjnych. Trzeba zrozumieć, że prawo do legalnej aborcji nie jest zaproszeniem na bal, na który idzie się z nudów" - mówiła.
- Stoję tu, jako patriotka, która nie zgadza się na dzielenie ludzi na lepszy i gorszy sort - podkreśliła.
Manifestanci wznosili też hasła "Nikt nam Polski nie zaorze, wzorujemy się na KORze", "Jedna Polska dość podziałów". "Od KOR-u do KOD-u dla dobra narodu" - krzyczeli.
Trasę przemarszu zaplanowano al. Szucha, Al. Ujazdowskimi, przez pl. Trzech Krzyży, Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem do sceny na ul. Tokarzewskiego-Karaszewicza