Trasa marszu biegnie od al. Szucha, przy której znajduje się siedziba Trybunału Konstytucyjnego, przejdzie Al. Ujazdowskimi, przez pl. Trzech Krzyży, następnie Nowym Światem, Krakowskim Przedmieściem i zakończy się pod sceną na ul. Tokarzewskiego-Karaszewicza. Kijowski w wywiadzie opublikowanym w sobotnim wydaniu "Gazety Wyborczej" podkreślił, że komitet marsz organizuje samodzielnie, dlatego nie są przewidziane wystąpienie liderów partii opozycyjnych. Jednymi politykami będą przedstawiciele Związku Miast Polskich - zapowiedział. Przed wyruszeniem marszu głos zabrał m.in. prezes ZNP. - Coraz większa grupa ludzi dostrzega, że to był tylko podział, który tylko niszczy nas i był podziałem destrukcyjnym. Mam nadzieję, że zostanie on w naszym środowisku przełamany - powiedział. Konstytucyjnego. Przekonywał, że gimnazja, krytykowane przez obecną ekipę rządzącą, sprawdzają się, nikt przez 17 lat nie dokonał rzetelnej oceny ich funkcjonowania, a teraz to ulega destrukcji. Broniarz mówił, że każdy z nas ma wspomnienia ze szkoły i jej wizję, ale to nie daje prawa, by przeprowadzać zmiany, tylko opierając się na sentymencie, a nie pytając ludzi o zdanie. - Szkoła 40, 20 lat temu to nie ta sama szkoła. Większość z nas swoją motoryzacyjną przygodę rozpoczynała od małego fiata i ma do tego ogromny sentyment, ale chyba nikt nie chce, aby nasze dzieci w tych małych fiatach spędzały całe swoje dorosłe życie motoryzacyjne - mówił. "Nie oddamy edukacji. Ta minister nie ma racji" - skandowali KOD-owcy. Kayah: Nie zgadzam się na dzielenie ludzi na lepszy i gorszy sort Według Broniarza nie wolno stać z boku, wierząc, że dziecko da sobie radę. - Pojawiają się nowe wzorce patriotyzmu, z kijem bejsbolowym biegający po ulicach, tylko na kiju jest mały powstaniec, albo powstańcza kotwica. Pojawia się nowa wersja historii, z którą my, nauczyciele, będziemy musieli się zmierzyć - mówił szef ZNP. - Ja jestem zainteresowany prawdziwą historią, a nie historią by Prawo i Sprawiedliwość - dodał. Piosenkarka Kayah mówiła do zgromadzonych, że jest tu, mimo że nie jest aktywistką, nie jest zaangażowana politycznie, ale jest Polką i jest kobieta. Ubrała się na czarno, ponieważ - jak mówiła - wspiera czarny protest ws. przepisów aborcyjnych. Trzeba zrozumieć, że prawo do legalnej aborcji nie jest zaproszeniem na bal, na który idzie się z nudów" - mówiła. - Stoję tu, jako patriotka, która nie zgadza się na dzielenie ludzi na lepszy i gorszy sort - podkreśliła. Manifestanci wznosili też hasła "Nikt nam Polski nie zaorze, wzorujemy się na KORze", "Jedna Polska dość podziałów". "Od KOR-u do KOD-u dla dobra narodu" - krzyczeli. Trasę przemarszu zaplanowano al. Szucha, Al. Ujazdowskimi, przez pl. Trzech Krzyży, Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem do sceny na ul. Tokarzewskiego-Karaszewicza