Na drawskim pasie taktycznym po raz ostatni międzynarodowe siły sojusznicze i partnerskie będą prowadziły działania taktyczne. W Drawsku zadania będzie wykonywać międzynarodowa 1. Pancerna Brygadowa Grupa Bojowa. W jej skład wchodzą pododdziały z Polski, USA, Albanii, Bułgarii, Rumunii, Litwy, Macedonii i Szwecji. Brygadę w działaniach będzie wspierało lotnictwo i artyleria. Pokazom będzie przyglądał się szef MON Antoni Macierewicz. Z kolei na morskim poligonie w Ustce - w ramach ćwiczeń Baltops - zostanie przeprowadzona operacja desantowa. Ćwiczenia będzie wykonywać kilkuset żołnierzy piechoty morskiej z Niemiec, Włoch, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. W rolę przeciwnika dla sił sojuszniczych wcieli się kompania zmechanizowana z 7. Brygady Obrony Wybrzeża. W zadaniach będzie brało ponad stu jej żołnierzy i 13 bojowych wozów piechoty. Do desantu w Ustce zostaną zaangażowane: dwa amerykańskie okręty (dowodzenia i desantowy), brytyjskie i duńskie jednostki pływające oraz hiszpańskie niszczyciele rakiet i polski okręt podwodny Kondor. Wsparcie z powietrza zapewnią miedzy innymi śmigłowce Apache i Chinook (czyt.czinuk), a także myśliwce Gripen i F-16. Na poligonie w Ustce pojawi się również rzadko widywany nad Bałtykiem bombowiec strategiczny dalekiego zasięgu B-52. W trwających od początku czerwca corocznych ćwiczeniach Baltops obecnie bierze udział ponad 6000 żołnierzy oraz kilkadziesiąt okrętów i statków powietrznych z 17 państw członkowskich i partnerskich NATO. Manewry odbywają się równolegle z rozpoczętą 7 czerwca Anakondą. To celowe działanie. Dzięki takiemu zabiegowi - jak podkreślali wielokrotnie wojskowi - można przećwiczyć tak zwaną "połączoność działań" i wielowymiarowy aspekt manewrów. Pośrednio pod Anakondę-16 podlegały też prowadzone w ostatnich dniach ćwiczenia Swift Response i Saber Strike.