Synoptycy zapowiadają w Małopolsce przelotny deszcz i burze, podczas których opady mogą wynosić 20-40 litrów wody na m kw. Według hydrologów w ciągu najbliższej doby w związku z burzami˙może dojść do gwałtownych i krótkotrwałych wzrostów stanu wody powyżej stanów ostrzegawczych i alarmowych w zlewniach Wisły, Soły, Skawy, Skawinki, Raby, Dunajca z Popradem i Biała Tarnowską, Uszwicy, Ropy oraz Prądnika, Rudawy i Szreniawy. Stabilizuje się sytuacja w gminie Szczucin, gdzie po przerwaniu wału na Wiśle w Słupcu ewakuowano 1098 osób. - W Słupcu woda zaczyna stopniowo spływać z zalanych terenów do koryta Wisły. Na najniżej położnych, zalanych terenach poziom wody sięgał 4,5 metra, teraz wynosi on poniżej 3 metrów - powiedział burmistrz Szczucina Jan Sipior. Władze gminy liczą, że Wisła będzie teraz opadać szybciej, bo fala wezbraniowa opuściła Małopolskę. Być może we wtorek uda się już określił sposób naprawy przerwanego wału przeciwpowodziowego w Słupcu. - Dzięki pomocy finansowej wojewody na terenie całej gminy będzie prowadzona akcja odkomarzania, bo jest to plaga bardzo dotkliwa - dodał Sipior. Wciąż zalane są m.in. miejscowości: Słupiec, Borki, Maniów, Dąbrowica, Wola Szczucińska i Załuże. Woda spływająca z wyżej położonych terenów podtapia też miejscowości Radwan, Suchy Grunt, Brzozówka i Zabrnie. Od wtorku mają ruszyć zajęcia w szkołach i przedszkolach, poza zalanymi placówkami w Słupcu, Borkach i Maniowie. W dalszym ciągu uszczelniany jest wał w Kwikowie w gminie Szczurowa. Wciąż zalane są Wola Przemykowska, Księże Kopacze, Kopacze Wielkie i Kwików. W powiecie tarnowskim trwa wypompowywanie wody w gminach Żabno, Wierzchosławice, Radłów i Tuchów. W poniedziałek Małopolskę odwiedził kandydat PiS na prezydenta Jarosław Kaczyński. Wczesnym popołudniem spotkał się z samorządowcami w dotkniętej osuwiskami wsi Kłodne, podziękował samorządowcom i służbom pracującym przy zabezpieczaniu wałów i usuwaniu skutków powodzi. Był też w Kąclowej, gdzie rozmawiał z mieszkańcami. Jak poinformowała rzeczniczka wojewody małopolskiego Joanna Sieradzka: Lanckorona, Limanowa, Szczucin i Szczurowa to małopolskie gminy, które zostały zakwalifikowane do programu dodatkowej pomocy w usuwaniu skutków powodzi. W sumie dla 14 gmin w całej Polsce przewidziano około 600 mln złotych. Pieniądze przeznaczone zostaną przede wszystkim na odbudowę infrastruktury, np. zniszczonych szkół, przedszkoli, placówek zdrowotnych, stacji uzdatniania wody, a także dróg i mostów. Jak uzgodniono podczas poniedziałkowego spotkania w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, w którym uczestniczył wicewojewoda małopolski Stanisław Sorys program pomocy specjalnej będzie wdrażany przez dwa lata. Przy usuwaniu skutków powodzi pracowało w poniedziałek w Małopolsce 2035 strażaków i 325 żołnierzy. Alarmy powodziowe obowiązują w pow. brzeskim i 10 gminach. Odwołano je w poniedziałek m.in. w Tarnowie, Nowym Sączu, i powiecie tarnowskim. Tam wciąż obowiązują pogotowia przeciwpowodziowe. Alarm odwołano też na terenie całego powiatu dąbrowskiego, utrzymując go w pięciu gminach tego powiatu: Szczucin, Olesno, Gręboszów, Bolesław i Mędrzechów. W Krakowie odwołano pogotowie przeciwpowodziowe. Nadal nieprzejezdne są 3 szlaki kolejowe: Tarnów-Stróże, Nowy Sącz-Krynica/Muszyna, Stróże-Jasło oraz droga krajowa nr 87 z Piwnicznej w kierunku granicy państwa.