Mali Polacy o Polsce w UE
Kiedy Polska przystąpi do Unii stanie się krajem bogatszym, będą ładniejsze budynki, lepsze drogi i place zabaw. Polacy będą więcej podróżować, a kto nie będzie się uczył, będzie biedniejszy. Będzie lepsza przyszłość, ale wyższe ceny i gorsza jakość żywności - tak mali Polacy widzą swoją przyszłość w UE.
Sondaż instytutu badania opinii publicznej ARC Rynek i Opinia przeprowadzono na przełomie maja i czerwca na ogólnopolskiej próbie 1874 dzieci w wieku od 7 do 13 lat.
Zdaniem 66 proc. ankietowanych wstąpienie Polski do Unii Europejskiej będzie wiązało się ze zmianą w ich mieście, szkole domu, w sklepach i na podwórku. Co czwarte dziecko nie wiedziało, czy będzie jakaś zmiana, czy nie. Takich, którzy uważali, że będzie jak dotąd, było niespełna 10 proc.
Ponad 80 proc. dzieci chciałoby, by Polska przystąpiła do Unii Europejskiej. 14 proc. wolałoby, by Polska została poza Unią, a 6 proc. nie wiedziało, czy Polska powinna, czy nie powinna przystępować do Unii.
O tym, co to jest Unia, mali Polacy dowiedzieli się głównie z telewizji, z radia oraz od rodziców. Poza tym z gazet, plakatów i Internetu, od nauczycieli w szkole, od innych dorosłych i od kolegów. Ponad 60 proc. dzieci powiedziało, że o zjednoczonej Europie rozmawiali z nauczycielami, blisko 73 proc. z rodzicami, i ponad 66 proc. z koleżankami i kolegami.
Ponad 76 proc. dzieci odpowiadających na ankietę uważa, że ich rodzice są za przystąpieniem do Unii Europejskiej, blisko 12 proc. - że są temu przeciwni a tyle samo - nie wie, co rodzice myślą o przystąpieniu Polski do UE.
INTERIA.PL/PAP