"Jesteśmy na ostatniej prostej bardzo ważnej kampanii wyborczej, a z mediów publicznych Polacy nie dowiedzą się o tym, co naprawdę dzieje się w kraju. Nie dowiedzą się o zamykanych szpitalach, o tym, że leki drożeją; tam jest tylko obrażana opozycja, mówienie półprawd" - podkreśliła Małgorzata Kidawa-Błońska na konferencji prasowej przed gmachem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. "Przekroczono cienką czerwoną linię, dlatego Koalicja Obywatelska przygotowała rozwiązania. Zniesiemy abonament, bo te pieniądze nie mogą trafiać na tego typu programy i audycje. Raz na zawsze spowodujemy, że żadna partia polityczna nie będzie miała wpływu na to, co dzieje się w programach" - zapowiedziała wicemarszałek. Według niej, minister kultury powinien odpowiadać "za to, co dzieje się w mediach publicznych". "Tam powinna być oferta kulturalna, język, sposób mówienia, a nie fala hejtu i nienawiści. Dlatego przywrócimy KRRiT konstytucyjne zadania, które zostały jej zabrane i zlikwidujemy Radę Mediów Narodowych" - zadeklarowała Kidawa-Błońska.